Na okładce ostatniego numeru „Wprost” znalazła się ilustracja Pawła Kuczyńskiego, która pokazuje, że z powodu wojny w Ukrainie wiele rodzin spędzi święta Bożego Narodzenia osobno. Okładkę doceniły ukraińskie konta rządowe, zagraniczni dziennikarze i czytelnicy. Zdjęcie zamieściły m.in. konta Rady Najwyższej Ukrainy, ukraiński portal Euromaidan Press, niezależne białoruskie konto Nexta i australijski korespondent w Ukrainie Charles McPhedran. „Wzruszająca świąteczna okładka polskiego tygodnika „Wprost” – napisał.
Ilustracja Pawła Kuczyńskiego jest różnie interpretowana. „Dla Ukraińców Boże Narodzenie to czas, kiedy cała rodzina gromadzi się przy stole, modląc się za zmarłych i świętując wszystko, co dobrego przydarzyło się w ciągu roku. Ale tegoroczne święta są inne z powodu wojny — wiele rodzin jest rozdzielonych, a w wielu nie będzie świątecznej wieczerzy. Polski tygodnik „Wprost” stworzył okładkę, aby przypomnieć swoim czytelnikom o tych, którzy zamienili swoje domy na okopy, by bronić pokoju dla milionów rodzin w Europie” – napisali administratorzy rządowego konta ukraine.ua na Facebooku.
Świąteczna okładka „Wprost”. „Miłość łączy”
Resort obrony Ukrainy zwrócił uwagę na jednoczący wymiar świątecznego stołu, który na ilustracji jest połączony z okopem. „W Polsce i w okopach pod Bachmutem nasze serca biją jednym rytmem. W smutku i radości razem. Dziękujemy naszym polskim przyjaciołom, którzy udzielili schronienia naszym rodzinom, którzy pomagają naszym żołnierzom. Dziękujemy tygodnikowi „Wprost” za tę mocną okładkę. Miłość łączy. Nie tylko w Boże Narodzenie” – napisali administratorzy konta na Twitterze.
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko pisał, że święta w tym roku przypominają o wszystkich stratach zadanych przez Rosję. Tłumaczka Władysława Soroka oceniła, że okładka pokazuje silne więzi rodzinne, mimo odległości i rosyjskiej wojny. „Światło zwycięży, Ukraina wygra” – dodała w swoim wpisie.
Inny wymiar świąt w Ukrainie to temat dwóch tekstów w ostatnim numerze „Wprost”
„To będą trudne święta”. „Zamiast odgłosów głośnych kroków stawianych w wojskowych butach, pozostał widok wiszącego bezwładnie munduru. W czasie świąt w życiu wielu Ukraińców będzie wybrzmiewała cisza. Cisza, której namacalnym śladem będzie puste miejsce przy stole” – piszą Anastasia Bohdan i Magdalena Frindt.
„Nauczono nas, że to my mamy najgorzej”. Boże Narodzenie to doskonały moment na to, żebyśmy przestali się nad sobą użalać z powodu inflacji, PiS i innych plag, jakie nas rzekomo nękają. Tak naprawdę żyjemy sobie jak pączki w maśle w porównaniu z tym, czego doświadczają wszyscy dookoła – pisze Jakub Mielnik.
facebooktwittertwitterCzytaj też:
Napisał z okopu poruszający list do wnuczki, ale go nie wysłał: „Znów walą z moździerzy”Czytaj też:
Karol był budowlańcem, dziś broni Ukrainy. Polacy, którzy pojechali na wojnę