Putin po raz pierwszy użył tego słowa. „Wiemy, jak to się skończy”

Putin po raz pierwszy użył tego słowa. „Wiemy, jak to się skończy”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: PAP / EPA/VALERIY SHARIFULIN/SPUTNIK/KREMLIN POOL
- Naszym celem nie jest kręcenie kołem zamachowym konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie, zakończenie tej wojny. Do tego dążymy i będziemy nadal dążyć – oświadczył Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami. Wypowiedź rosyjskiego prezydenta, w którym po raz pierwszy pada słowo „wojna” cytuje agencja Interfax.

Prezydent Rosji zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby wojna się zakończyła. – Oczywiście im wcześniej, tym lepiej. Władimir Putin podkreślił, że Rosja nie odmawia rozmów pokojowych z Ukrainą. – Wszystkie konflikty zbrojne kończą się w taki czy inny sposób pewnego rodzaju negocjacjami na ścieżce dyplomatycznej. To kierownictwo Ukrainy sprzeciwia się negocjacjom – oświadczył.

Putin po raz pierwszy użył słowa wojna. „Chcę ją zakończyć jak najszybciej”

– Prędzej czy później, oczywiście, wszystkie strony, które są w stanie konfliktu, siadają i się dogadują. Im szybciej ta świadomość dotrze do tych, którzy nam się sprzeciwiają, tym lepiej. Nigdy z tego nie zrezygnowaliśmy – podkreślił.

Putin zapewnił też, że jego celem nie jest „kręcenie kołem zamachowym konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie, zakończenie tej wojny”. – Do tego dążymy i będziemy nadal dążyć – oświadczył Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami. Wypowiedź rosyjskiego prezydenta, w którym po raz pierwszy pada słowo „wojna” cytuje agencja Interfax.

Prezydent Rosji ocenił też, że dostawy systemów Patriot do Kijowa przyczynią się do przedłużenia konfliktu w Ukrainie. – Jeśli chodzi o systemy Patriot, to jest to dość stary system, nie działa jak, powiedzmy, nasz S-300. Niemniej jednak ci, którzy nam się sprzeciwiają, wychodzą z założenia, że jest to broń obronna – no cóż. Po prostu miejmy to na uwadze – dodał.

Putin od niemal roku unikał tego słowa. Padło w rozmowie z dziennikarzami

Przypomnijmy, że z początkiem grudnia minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zagalopował się w trakcie wystąpienia z okazji szczytu OBWE w Łodzi. Choć nie został zaproszony, zorganizował konferencję prasową. I w świetle propagandy Kremla – powiedział dwa słowa za dużo.

Czytaj też:
Iran grozi Zełenskiemu. „Nasza cierplowość jest ograniczona”
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski jak Lech Wałęsa? „Amerykanie też mi bili głośne brawa w Kongresie”