Prezydent Wołodymyr Zełenski każdego dnia publikuje w mediach społecznościowych krótkie przemówienia. W nagraniu z wtorku, 27 grudnia, prezydent Ukrainy stwierdził, że nadchodzący rok powinien być decydujący dla dalszego biegu wojny.
„Rozmowa na temat nadchodzącego roku”
Zapowiedział również, że wkrótce wygłosi coroczne orędzie o stanie państwa przed Radą Najwyższą, tj. jednoizbowym parlamentem Ukrainy. Ze względów bezpieczeństwa, dokładny termin wygłoszenia orędzia nie zostanie ujawniony.
– Kontynuujemy przygotowania sił obronnych i sił bezpieczeństwa Ukrainy na przyszły rok. To musi być rok przełomowy. Rozumiemy zagrożenia związane z zimą, rozumiemy, co musimy zrobić na wiosnę (...) Chcę, żeby to orędzie nie było raportem, ale naszą rozmową z państwem na temat nadchodzącego roku – tłumaczył Zełenski.
„To zadania na całą najbliższą przyszłość”
Ocenił, że w najbliższy tydzień będzie dla Ukrainy kluczowy „z politycznego punktu widzenia”. Podkreślił, że Ukraińcy muszą zachować jedność we „wspólne rozumieniu celów narodowych”.
– Oczywiście, jest to wyzwolenie naszej ziemi od wroga, jak również odbudowa Ukrainy, powrót naszego narodu do domu, dalsze zbliżenie naszego państwa z najważniejszymi partnerami, otwarcie nowych możliwości dla Ukrainy w świecie. To zadania na całą najbliższą przyszłość. I to nie tylko dla państwa, ale także dla każdego z nas – wyliczał Zełenski.
Szef resortu obrony Francji uda się do Kijowa
W poniedziałek, 26 grudnia, minister obrony Francji Sébastien Lecornu zapowiedział, że w środę uda się wizytą do Kijowa, gdzie spotka się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem.
„Jutro jadę do Warszawy na spotkanie z (...) Mariuszem Błaszczakiem. Polska jest ważnym partnerem Francji w ramach Unii Europejskiej i NATO. Następnie, będę w Kijowie (...) Nasze wsparcie dla Ukrainy trwa nieprzerwanie od początku wojny” – napisał francuski polityk na Twitterze.
Czytaj też:
Ukraina chce rozmów pokojowych. Dmytro Kułeba stawia Rosji warunekCzytaj też:
Władimir Putin nie zadeklarował „gotowości do negocjacji” z Ukrainą. Zastosował sprytny trik