Prezydent Ukrainy wygłosił w środę przed Radą Najwyższą coroczne orędzie o stanie państwa. Ze względów bezpieczeństwa dokładny termin wystąpienia nie był znany do ostatniej chwili. Deputowany Jarosław Żelezniak relacjonował, że przemówienie Wołodymyra Zełenskiego trwało ok. 50 minut i ponad 40 razy było przerywane oklaskami. Prezydent Ukrainy podkreślał, że kraj musi bronić jedności „wbrew wszelkim osobistym emocjom i interesom”.
– Jedność jest tym, co pozwala nam wzmacniać społeczeństwo, wzmacniać nasze państwo i zmieniać negatywne tendencje naszej wielowiekowej historii. Im silniejsza jedność, tym większe i szybsze nasze zwycięstwo będzie – mówił Zełenski. Jak dodał, jeżeli ktoś spróbuje grać przeciwko niepodległości Ukrainy, państwo zareaguje „natychmiast i ostro”. Stwierdził też, że nic nie może ukryć hańby po „związkach z państwem terrorystycznym”.
Zełenski: Nikt nie boi się już Rosji. To Ukraina zjednoczyła Unię Europejską
Zełenski apelował do deputowanych, aby wszyscy „swoje osobiste ambicje zostawili w domu i pracowali na rzecz ochrony naszego wspólnego domu”. – Kiedy toczy się taka wojna, nie jest to czas na osobiste partyjniactwo polityczne gdzieś na tyłach, w mediach, a tym bardziej w stolicach państw, które nam pomagają. Proszę potraktować moje słowa tak poważnie, jak to tylko możliwe – podkreślał. Zapewniał również, że Ukraina jest na drodze do zwycięstwa, które jest możliwe dzięki temu, że„po raz pierwszy od kilku stuleci ma jedność narodową i funkcjonujące państwo”.
Nasza jedność musi być tak silna, jak nasi żołnierze – apelował prezydent Ukrainy. Jak stwierdził, to właśnie Ukraina pomogła „Zachodowi odnaleźć się na nowo”. – Nikt nie boi się już Rosji. To Ukraina zjednoczyła Unię Europejską – stwierdził Zełenski.
Czytaj też:
Jak potoczy się wojna w Ukrainie w 2023 roku? Jest pięć scenariuszyCzytaj też:
Rosjanie ostrzelali szpital położniczy w Chersoniu. Chwilę wcześniej zakończyła się operacja