Polskę czeka kolejna fala uchodźców z Ukrainy? Wiceszef MSWiA zabrał głos

Polskę czeka kolejna fala uchodźców z Ukrainy? Wiceszef MSWiA zabrał głos

Paweł Szeferanker
Paweł Szeferanker Źródło: PAP / Rafał Guz
Paweł Szefernaker tłumaczył, że ruch na granicy polsko-ukraińskiej jest zwiększony w obu kierunkach, ale wynika to z okresu świątecznego. Wiceszef MSWiA powiedział, że Ukraińcy w związku z atakami rakietowymi, nie chcą pokazać Rosji, że uciekają przed wojną, stąd nie ma w Polsce fali uchodźców.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji ujawnił liczby dotyczące Ukraińców w Polsce. Paweł Szefernaker powiedział na antenie Polsat News, że nasz kraj „przyjął w tym roku na stałe ponad milion uchodźców, a kolejne parę milionów przeszło przez Polskę i wróciło już do Ukrainy albo znalazło się w krajach Europy Zachodniej”.

Zdaniem wiceszefa MSWiA obecny ruch na granicy polsko-ukraińskiej jest zwiększony w obie strony i wynika z czasu świątecznego. – Wiele kobiet z dziećmi jedzie do swoich mężów, którzy przez dłuższy czas byli na froncie, aby wspólnie przeżyć święta. Wiele osób przyjeżdża także do Polski do tych, którzy uciekli przed wojną – tłumaczył.

Wojna Rosja – Ukraina. Paweł Szefernaker o uchodźcach

Szefernaker odniósł się także do rosyjskich bombardowań na cele cywilne. – Ukraińcy są niezwykle zdeterminowani, żeby pozostać w Ukrainie i nie uciekać przed wojną, aby nie pokazać tego agresorowi. W związku z tym nie ma, jak do tej pory, kolejnej fali uchodźców – wyjaśniał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Wiceszef MSWiA podkreślił, że „administracja rządowa i samorządowa bardzo szybko musiały przestawić się na wyzwania, które stanęły przed Polską”. Do polskich szkół i przedszkoli przybyło ponad 250 tys. osób. Polski rynek pracy przyjął z kolei dodatkowe pół miliona osób. Szefernaker przekonywał, że Ukraińcy są bardzo zdeterminowani, aby usamodzielnić się w Polsce.

Wojna w Ukrainie. Wiceszef MSWiA o skali pomocy

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji ubolewał, że „dodatkowe wsparcie Unii Europejskiej wyniosło jedynie 200 mln euro”. Szefernaker przyznał, że był przekonany, że te środki będą liczone w miliardach. Dodał, że jest jednak wsparcie z ONZ oraz innych organizacji pomocowych.

Czytaj też:
Policzono, ile wydaliśmy na pomoc Ukrainie. Kwota imponuje
Czytaj też:
Ukraińcy coraz mniej zadowoleni z pracy w Polsce. Eksperci wskazują główny powód

Źródło: Polsat News