O deklaracji premiera, która ucina kilkudniowe spekulacje, poinformowały oficjalnie służby prasowe Downing Street. W komunikacie po rozmowie Zełenskiego i Sunaka przekazano, że szef brytyjskiego rządu zadeklarował gotowość wysłania do Ukrainy czołgów Challenger 2 i dodatkowych systemów artyleryjskich. To efekt rozmowy o niskim morale Rosjan i decyzji, by wykorzystać moment walk w Donbasie i przyspieszyć globalne wsparcie wojskowe i dyplomatyczne dla Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Polska gotowa wysłać czołgi
W komunikacie zaznaczono, że deklarację wysłania czołgów do Ukrainy złożyła także Polska. Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Lwowie 11 stycznia ogłosił, że na front trafią czołgi Leopard. Głowa państwa podkreślała wówczas, że czołgi mają zostać wysłane w ramach międzynarodowej koalicji. W ślad za tym jeszcze tego samego dnia przyszła deklaracja z Wielkiej Brytanii, która została oficjalnie potwierdzona przez premiera w sobotę.
Z komunikatu Downing Street wynika, że to nie koniec wsparcia dla walczącego z Rosją kraju. „Premier podkreślił, że on i cały rząd brytyjski będą intensywnie współpracować z partnerami międzynarodowymi, aby szybko dostarczyć takie wsparcie, które pozwoli Ukrainie na zwiększenie przewagi, wygranie tej wojny i zapewnienie trwałego pokoju” – czytamy w oświadczeniu.
Ukraina liczy na czołgi z Europy
Za wsparcie Wielkiej Brytanii podziękował na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski. Stwierdził, że decyzje Sunaka nie tylko wzmocnią Ukrainę na polu walki, ale także „będą właściwym sygnałem dla innych partnerów”.
Jak twierdzi agencja Unian, Kijów ma nadzieję, że deklaracje Polski i Wielkiej Brytanii utorują drogę Niemcom do podjęcia podobnej decyzji ws. pomocy Ukrainie. „W Europie jest bowiem ponad 2000 czołgów Leopard 2, służących w armiach trzynastu krajów, ale zgodnie z umowami sprzedaży wymagana jest zgoda Berlina, zanim jakikolwiek niemiecki zestaw będzie mógł zostać wysłany na wschód” – wskazano.
Czytaj też:
Polska przekaże Ukrainie Leopardy. Jednoznaczne stanowisko USACzytaj też:
Kulisy wizyty Andrzeja Dudy we Lwowie. „Jak to, prezydent Duda?”