Od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, Wołodymyr Zełenski zaledwie raz wyjechał poza granice kraju. W grudniu udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z prezydentem Joe Bidenem i przemówić na forum Kongresu. Wyprawa zaowocowała obietnicą kolejnego wielomiliardowego wsparcia USA dla walczącego kraju.
Zapowiedź wizyty Zełenskiego
Wszystko wskazuje na to, że ukraińskie władze szykują się do kolejnej zagranicznej wizyty Zełenskiego. Zapowiedź padła z ust zastępczyni ministra spraw zagranicznych. Emine Dzhaparova w rozmowie z Associated Press zdradziła, że Wołodymyr Zełenski chciałby wziąć udział w 193. Sesji Zgromadzenia Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w przededniu pierwszej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę.
Dyplomatka podkreśliła jednak, że ostateczna decyzja o wyjeździe będzie zależała od wielu czynników: zewnętrznych i wewnętrznych. Jako główne wskazała m.in. sytuację na froncie i względy bezpieczeństwa. Wyjaśniła, że z informacji ukraińskiego wywiadu wynika, że Rosja planuje na luty zaostrzenie działań wojennych.
– Nasz prezydent chciałby przyjechać, wolę czy zamiar, żeby przyjechać – zapewniała Dzhaparova. Dodała jednak, że „pozostaje pytanie, czy sytuacja bezpieczeństwa będzie taka, że pozwoli mu przyjechać”.
Wyjaśnienia i zastanawiająca sytuacja
Rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikolenko w sobotnim wpisie na Facebooku wyjaśnił, że nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, czy Wołodymyr Zełenski osobiście weźmie udział w obradach ONZ. Podkreślił, że „prezydent uzależnia zagraniczne wizyty od sytuacji w Ukrainie i innych czynników”. Zapewnił jednak, że opinia publiczna będzie informowana na bieżąco.
Uwagę zwraca fakt, że ukraińska dyplomacja tym razem sama wcześnie zaczęła sygnalizować możliwość wizyty Zełenskiego. Ze względów bezpieczeństwa wszelkie ruchy prezydenta do ostatniej chwili utrzymywane są w tajemnicy. Tak było z wizytą w Stanach Zjednoczonych, w której punktem przesiadkowym była Polska. Także krajowe podróże Zełenskiego nie są wcześniej anonsowane. Rosjanie od początku wojny polują na głowę prezydenta Ukrainy.
Czytaj też:
Nie tylko Polska. Jest potwierdzenie: drugi kraj wyśle czołgi do UkrainyCzytaj też:
Szmyhal skomentował starania Ukrainy ws. akcesji do UE. „Zakończymy tę drogę w mniej niż 2 lata”