Przypomnijmy: w ubiegłą sobotę, 14 stycznia, światową opinię publiczną zaszokowały doniesienia z miejscowości Dniepr na wschodzie Ukrainy.
Rosjanie zabili co najmniej 25 osób, w tym dziecko
Podczas kolejnego rosyjskiego ostrzału rakietowego jeden z pocisków trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny. Jeden z jego segmentów uległ całkowitemu zawaleniu, grzebiąc pod gruzami mieszkańców.
Akcja poszukiwawczo-ratownicza wciąż trwa. W niedzielę, 15 stycznia, prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał najnowszy bilans ofiar. Zginęło co najmniej 25 osób, w tym dziecko. 43 osoby zostały uznane za zaginione.
Rakieta przeznaczona m.in. do niszczenia lotniskowców
Jak ustaliła ukraińska armia, na budynek spadła rakieta Ch-22. To kierowany pocisk klasy powietrze-ziemia. Został opracowany jeszcze w czasach Związku Radzieckiego do niszczenia lotniskowców lub dużej grupy okrętów.
Ch-22 osiąga prędkość do ponad 4 tys. km/h, czyli przekraczającą prędkość dźwięku. Posiada jednak istotny mankament – celność. Odchylenie miejsca trafienia od celu może dochodzić do kilkuset metrów. Niestety, ukraińska obrona przeciwlotnicza nie dysponuje sprzętem, który umożliwia strącenie tego rodzaju pocisków.
W pobliżu bloku nie ma żadnych celów wojskowych
W niedzielę, 15 stycznia, Prokuratura Generalna Ukrainy podała wstępne ustalenia ws. tej barbarzyńskiej zbrodni. Rakieta Ch-22 została najprawdopodobniej wystrzelona przez 52. Pułk Lotnictwa Ciężkich Bombowców Gwardii, który stacjonuje w bazie lotniczej Szajkowka w obwodzie kałuskim na zachodzie Rosji.
Tylko wspomniany pułk posiada samoloty, zdolne do wystrzeliwania wspomnianych pocisków. Ukraińscy śledczy stanowczo podkreślili, że w pobliżu miejsca uderzenia rosyjskiej rakiety nie znajduje się żaden obiekt, który można by uznać za cel wojskowy.
„Ch-22 (...) jest wyjątkowo niedokładny, ma ogromne odchylenie. Dlatego użycie takiej broni do celów w gęsto zaludnionych obszarach jest ewidentnie zbrodnią wojenną (...) To morderstwo cywilów na dużą skalę na Ukrainie. Każdy ważny dowód zostanie udokumentowany. Prokuratorzy ustalą i postawią przed wymiarem sprawiedliwości zarówno tych, którzy bezpośrednio wystrzelili rakietę, jak i ich dowódców, którzy wydali ten zbrodniczy rozkaz. Całe rosyjskie kierownictwo wojskowe” – czytamy w komunikacie Prokuratury Generalnej Ukrainy.
Czytaj też:
Francuska stacja telewizyjna z uznaniem o Polsce. Wspomniano m.in. o „Duda-manii” wśród UkraińcówCzytaj też:
Premier Morawiecki skomentował najnowsze zbrodnie Rosjan. „Musimy działać”