W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze liczba ofiar wzrosła do 45 osób. Zginęło sześcioro dzieci. Dwa dni po tym zdarzeniu szef austriackiego MSZ oświadczył, że nie ma wątpliwości co do pełnego poparcia Ukrainy w jej walce o suwerenność i integralność terytorialną.
Zaskakujące słowa Austriaka o Rosji. Oberwało się też Polsce
Alexander Schallenberg zaapelował jednocześnie o „zachowanie proporcji” w reakcji na agresywną wojnę Rosji z Ukrainą i nie „posuwanie się za daleko”, np. przez pozbawianie wiz wszystkich Rosjan. – Jednocześnie musimy myśleć o następnym dniu, następnym tygodniu i kolejnych miesiącach – powiedział Schallenberg podczas konferencji prasowej w Paryżu.
Stwierdził, że europejska architektura bezpieczeństwa będzie musiała w jakiś sposób uwzględniać w przyszłości Rosję jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Schallenberg podkreślił potrzebę utrzymania formuły Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy (OBWE) i skrytykował fakt, że minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nie został zaproszony na ostatnie posiedzenie OBWE w Polsce. Jego zdaniem, OBWE jest jedną z niewielu platform, na których zasiadają rosyjscy dyplomaci i „powinni wysłuchać naszych argumentów i naszej ostrej krytyki rosyjskiej wojny”.
Schallenberg zaproszony do Ukrainy. „Niech powie to w obecności rodzin ofiar”
W odpowiedzi na te słowa Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zaprosiło go do odwiedzenia Dniepru. Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikołenko podziękował Austrii za współpracę, wsparcie w ONZ i UE. Podkreślił jednak, że wezwania do kontynuowania dialogu z Rosją, do poszanowania jej historii i kultury wzmacniają poczucie bezkarności Kremla i są przez niego odbierane jedynie jako zaproszenie do kontynuowania ludobójstwa Ukraińców.
„Dla rozwoju dialogu oczekujemy wizyty austriackiego ministra na Ukrainie. W szczególności zapraszamy szefa dyplomacji do odwiedzenia Dniepru. Tam będzie mógł powtórzyć swoje argumenty o poczuciu proporcji przed rodzinami osób, które zginęły w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na wieżowiec lub tych, których bliskich nie znaleziono jeszcze pod gruzami” – odpowiedział Nikołenko.
Czytaj też:
Putin domaga się zmian w prawie. Chodzi m.in. o wygaszenie umowy dot. ochrony praw człowiekaCzytaj też:
Spóźnili się z pracy, to uratowało ich życie. Poznaliśmy historie z domu №118 w Dnieprze