Boris Pistorius udzielił wywiadu w telewizji ARD. Pytany, czy Ukraina może liczyć na niemieckie wsparcie w postaci czołgów, minister obrony zapewnił, że niezależnie od treści, decyzja w tej sprawie zostanie ogłoszona niebawem. Dzień wcześniej, w wywiadzie dla jednej z niemieckich gazet, Pistorius poinformował, że w ciągu najbliższych czterech tygodni zamierza odbyć podróż na teren ogarniętej wojną Ukrainy.
Polityk zaznaczył, że rząd musi w sprawie Leopardów wziąć pod uwagę wiele czynników, dlatego pośpiech nie jest wskazany. Jak ocenił, konieczne jest dokładne zbadanie, czy ewentualna dostawa czołgów do Ukrainy nie będzie stwarzać realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodu niemieckiego.
Niemieckie MSZ o ewentualnym ruchu Polski
Wcześniej głos w sprawie przekazania Ukrainie czołgów niemieckiej produkcji zabrała szefowa MSZ Annalena Baerbock. Pytana we francuskiej telewizji, czy Niemcy sprzeciwiłby się jeśli Polska zdecyduje się na wysłanie za wschodnią granicę czołgów Leopard 2, odpowiedziała, że Berli nie "stwarzałby przeszkód w tej sprawie".
– Wiemy, jak ważne są te czołgi i dlatego rozmawiamy o tym teraz z naszymi partnerami – mówiła niemiecka minister. – Musimy upewnić się, że życie ludzi zostanie uratowane, a terytorium Ukrainy wyzwolone – dodała.
Sprawa niemieckich czołgów w dalszym ciągu stanowi jeden z głównych tematów międzynarodowych rozmów dotyczących wojny w Ukrainie. Podczas spotkania państw wspierających Kijów w bazie wojskowej Rammstein, strona niemiecka nie wyraziła zgody na przekazanie Leopardów na Ukrainę. Delegacja Berlina podkreśliła jednocześnie, że nie jest to ostateczna decyzja w tej sprawie.
Czytaj też:
„Gwiazda Prigożyna zaczyna gasnąć”. Putin podjął odpowiednie działaniaCzytaj też:
Ukraiński wiceminister zatrzymany przez służby. Przyłapano go na gorącym uczynku