W niedzielę wieczorem Rosjanie zaatakowali Charków. Szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej poinformował, że pocisk trafił w czteropiętrowy budynek mieszkalny w centrum miasta. Ostatnie piętro została całkowicie zniszczone, a trzecie i drugie mocno uszkodzone. Część budynku nie nadaje się do zamieszkania. Ołeh Siniegubow podał wstępnie, że była to rakieta S-300. Mer Charkowa Igor Terechow dodał, że w wyniku uderzenia dodatkowo wybuchł pożar.
Regionalne władze podsumowują, że na ten moment trzy zostały lekko ranne. Dodatkowo zmarła starsza kobieta. Podczas uderzenia w pobliżu znajdował się jej mąż, który „cudem nie odniósł poważnych obrażeń”. Kolejna starsza kobieta jest poszukiwana. Mieszkańców bloku ewakuowano, a na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Ministerstwo Obrony Ukrainy umieściło zdjęcie, na którym widać skutki rosyjskiego ataku. Widać, że całe piętro zostało uszkodzone.
Wojna w Ukrainie. Atak Rosji na Charków
„Kolejny atak rakietowy rosyjskich terrorystów na spokojnie ukraińskie miasto” – skomentował resort. Uderzenia Rosjan spowodowały włączenie alarmów przeciwlotniczych. Syreny zabrzmiały w obwodach charkowskim, sumskim, połtawskim, dniepropietrowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, zaporoskim, donieckim i ługańskim, a także na okupowanym przez Rosję Krymie. Szybko alarmy zostały odwołane, ale po niecałej godzinie znowu ogłoszone je w Charkowie.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili atak lotniczy i trzy ataki rakietowe, w tym jeden na Charków. Doszło do 44 wystrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, w tym w kierunku zaludnionych obszarów.
twitterCzytaj też:
Ukraiński wywiad: Prigożyn nie kieruje sztabem Grupy Wagnera. Ma inne zadaniaCzytaj też:
Nowy prezydent Czech rozmawiał z Zełenskim. Zapowiedział wizytę w Ukrainie