Przypomnijmy: ustalenia zarówno ukraińskich, jak i zachodnich służb wywiadowczych są jednoznaczne: Rosja przygotowuje się do zmasowanej ofensywy na Ukrainę, która zostanie wyprowadzona z Donbasu.
Ofensywa Rosji oprze się na przewadze liczebnej?
W najnowszym raporcie amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną czytamy, że najeźdźcy najprawdopodobniej rozpoczną atak nie później niż w ciągu dwóch dwóch miesięcy, tj. w lutym albo marcu, oraz zamierzają przełamać ukraińską obronę w oparciu o zdecydowaną przewagę liczebną.
„Zły stan rosyjskiego sprzętu wojskowego zmusi rosyjskie dowództwo wojskowe do zmasowania sił, aby przewyższyć liczebnie ukraińskich obrońców w celu osiągnięcia korzyści (...) Rosja nie dysponuje wystarczającymi siłami do przeprowadzenia ataku na całej 1500-kilometrowej linii frontu na Ukrainie i skoncentruje swoje wysiłki na zajęciu obwodów donieckiego i ługańskiego” – czytamy w raporcie.
Putinowi chodzi m.in. o rozproszenie ukraińskiej armii?
Analitycy ISW zwrócili również uwagę na słowa Władimira Putina z 1 lutego ws. zapobieżenia „ostrzałowi regionów przygranicznych Rosji”. Chodzi o graniczące z Ukrainą obwody biełgorodzki, kurski i briański. Zdaniem amerykańskiego think tanku, wykreowanie zagrożenia ostrzałem przez ukraińską armię służy prawdopodobnie dwóm celom.
Pierwszy z nich dotyczy podgrzania emocji w rosyjskim społeczeństwie, zaś drugi – podobnie jak w przypadku ruchów armii rosyjskiej na Białorusi – rozproszenia sił ukraińskich przed wspomnianą wcześniej ofensywą.
„Putin wspiera operację informacyjną, mającą przedstawić wojnę na Ukrainie jako egzystencjalnego zagrożenia dla obywateli Rosji i wygenerować wewnętrzne poparcie dla przedłużającej się wojny (...) Putin może również stwarzać warunki do eskalacji nalotów [głównie na obwody charkowski i sumski – red.] w celu odwrócenia uwagi i i przygwożdżenia sił ukraińskich do północnych obszarów przygranicznych” – czytamy w dalszej części raportu ISW.
Czytaj też:
Atak Rosjan na blok w Kramatorsku. „Sprawcy nie zasługują na litość”Czytaj też:
Przełomowe spotkanie Bidena i Zełenskiego w Polsce? Wymowne słowa prezydenta Ukrainy