Do sieci trafiło wideo, nakręcone w kokpicie samolotu SU-24. Widać na nim siedzącego z sterami maszyny założyciela i lidera Grupy Wagnera. Jewgienij Prigożyn wyzwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na pojedynek.
Prigożyn wzywa Zełenskiego na pojedynek
– Włodzimierzu Aleksandrowiczu, wylądowaliśmy. Skończyliśmy bombardowanie Bachmutu. Jutro wsiadam do Mig-29. Jeśli pan będzie chciał, spotkamy się na niebie. Jeśli pan wygra, niech pan zabiera Bachmut. Jeśli nie, dojdziemy do Dniepru – mówi na nagraniu Prigożyn, a jego wypowiedź cytuje niezależna, białoruska telewizja Biełsat.
Wagnerowcy odegrali dużą rolę w zdobyciu Sołedaru i walkach o Bachmut. Najemnicy są znani z okrucieństwa wobec wrogów i braku litości dla dezerterów. W listopadzie media na całym świecie informowały o brutalnym uśmierceniu Jewgienija Nużyna, który z niewoli ukraińskiej wrócił do Rosji po wymianie jeńców.
Według przedstawiciela ukraińskiego wywiadu Andrija Jusowa Prigożyn nie kieruje bezpośrednio sztabem wagnerowców. – Kluczową funkcją Prigożyna jest funkcja medialna i polityczna. Nie kieruje on bezpośrednio oddziałami bojowymi, nie kieruje sztabem – przekazał Jusow.
Wagnerowcy uznani za międzynarodową organizację przestępczą
„Ukraińska Prawda” poinformowała, że w poniedziałek Rada Najwyższa Ukrainy uznała Grupę Wagnera za międzynarodową organizację przestępczą. Z kolei 3 lutego ukraiński prokurator generalny oskarżył Prigożyna między innymi o godzenie w integralność terytorialną Ukrainy i prowadzenie wojny najeźdźczej przeciwko temu państwu. Wystawiono mu także wezwanie na przesłuchanie do biura prokuratora generalnego. Powinien stawić się na nim nie później niż 15 lutego, choć wiadomo, że tego nie zrobi.
Czytaj też:
Rosja zamieni groźby nuklearne w czyny? „NYT”: USA rozumieją czerwone linie PutinaCzytaj też:
W ten sposób Kreml uzasadnia okupację Ukrainy. Brytyjski wywiad wskazuje na propagandowy ruch