Temat negocjacji pomiędzy Rosją a Ukrainą pojawia się niezmiennie od kilku miesięcy. Niedawno Bloomberg ustalił, że administracja Joe Bidena miała plan, aby wysłać do Ukrainy bardziej zaawansowaną broń i pozwolić jej uderzyć w rosyjskie cele na okupowanym Krymie. To miałoby zmusić Rosję do negocjacji z Ukrainą.
Wojna w Ukrainie. Rosja błaga o negocjacje?
Obecnie, jak wynika z relacji Ołeksija Daniłowa, Rosja zaczyna „błagać” o negocjacje z pomocą mediatorów, ale Ukraina wysunęła w odpowiedzi cztery proste żądania. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy w wywiadzie dla „Radia NV” przypomniał, że „Putin stawia sobie za zadanie całkowite przejęcie obwodów ługańskiego i donieckiego i nie ma w tym żadnej tajemnicy”. – Co więcej, teraz zrozumieli, że nie mają żadnych możliwości osiągnięcia założonych celów, dlatego błagają o negocjacje. W tym celi zatrudniają całą rzeszę negocjatorów – dodał.
– Obecnie trwają intensywne prace z pewnymi grupami, aby skłonić je do podjęcia negocjacji. Brazylia i inne kraje są już zaangażowani – mówił Daniłow. Poinformował, że Ukraina ma na te starania gotową odpowiedź.
Negocjacje Rosja-Ukraina. „Cztery proste żądania”
Przedstawił „cztery proste żądania”. Są to: uwolnienie wszystkich ukraińskich terytoriów, które są obecnie tymczasowo okupowane; pociągnięcie do odpowiedzialności przed trybunałem tych ludzi, którzy rozpoczęli wojnę, a którzy zabijają dzieci, osoby starsze, kobiety, które nie mają nic wspólnego ze sprawą wojskową. Kolejnymi żądaniami są zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy i wzięcie odpowiedzialności.
– Ten absurd, który ma dziś miejsce prędzej czy później musi się skończyć. I trzeba z tym skończyć. Najpierw Putin musi spełnić nasze warunki – podkreślił.
Czytaj też:
Łukaszenka obawia się ataku terrorystycznego. „Hieny w Polsce i na Litwie szczękają zębami”Czytaj też:
Nieoficjalnie: Zełenski planuje podróż zagraniczną. Kierunek jest oczywisty