Pod koniec stycznia Andrij Jermak, najbliższy doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, poruszył temat dostarczenia Ukrainie myśliwców F-16. Jego zdaniem polskie władze są skłonne przekazać sąsiadom te nowoczesne maszyny, które radykalnie poprawiłyby sytuację na polu bitwy z rosyjskimi najeźdźcami. Nastroje Ukraińców tonował nieco premier Mateusz Morawiecki. W poniedziałek 30 stycznia szef polskiego rządu podkreślał, że wszelkie działania Polski dotyczące wzmacniania siły obronnej Ukrainy uzgadniane są z partnerami NATO.
10 lutego Minister Obrony Królestwa Niderlandów, Kaisa Ollongren, poinformowała, że rząd ukraiński zwrócił się z oficjalną prośbą w sprawie możliwości przejęcia używanych wielozadaniowych samolotów bojowych F-16.
Andrzej Duda o samolotach F-16 dla Ukrainy
Andrzej Duda udzielił wywiadu brytyjskiej stacji BBC. Pretekstem do rozmowy była zaplanowana na 16 i 17 lutego wizyta prezydenta w Londynie. W udostępnionym przez dziennikarzy fragmencie rozmowy poruszono wątek przekazania Ukrainie samolotów F-16. Andrzej Duda przyznał, że wysłanie odrzutowców przez Polskę stanowiłoby poważny problem, ponieważ mamy ich za mało, a potrzebowalibyśmy ich znacznie więcej. Obecnie w polskich siłach powietrznych jest mniej niż 50 sztuk tego typu samolotów.
Prezydent tłumaczył, że ewentualna decyzja o dostarczeniu odrzutowców musi być wspólną decyzją wszystkich sojuszników Ukrainy, a nie samodzielnym krokiem pojedynczego państwa. Jednocześnie Andrzej Duda podkreślił, że nie wystarczy wysłać tylko kilku samolotów F-16, ponieważ wymagają one bardzo poważnych potrzeb w zakresie obsługi technicznej – To byłaby bardzo poważna decyzją, którą nie jest łatwo podjąć – zaznaczył.
Czytaj też:
Putin obawia się o frekwencję na swoim wiecu. Złożył propozycję nie do odrzuceniaCzytaj też:
Zaskakujący ruch Prigożyna ma drugie dno? W sprawę może być zamieszany Szojgu