Przypomnijmy: Biały Dom oficjalnie poinformował, że Joe Biden odwiedzi nasz kraj między poniedziałkiem a środą, tj. w dniach 20-22 lutego. Będzie to już druga wizyta Bidena w Polsce na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy.
Biden spotka się z Dudą i wygłosi przemówienie
W planie jego wizyty znajduje się m.in. spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz wygłoszenie przemówienia w Arkadach Kubickiego w Warszawie, poświęconego rocznicy rosyjskiej napaści na Ukrainę.
– Joe Biden spotka się z Andrzejem Dudą, by porozmawiać o współpracy dwustronnej oraz o naszych zbiorowych wysiłkach dla wsparcia Ukrainy oraz wzmocnienia odstraszania NATO (...) Odniesie się do tego, jak Stany Zjednoczone zmobilizowały świat, by wesprzeć naród ukraiński, który broni swojej wolności i demokracji – tłumaczyła rzecznik Białego Domu Karine Jean-Pierre.
Niejednoznaczny komentarz Zełenskiego
Według nieoficjalnych ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej”, we wspomnianym terminie do Polski ma również przybyć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, aby spotkać się z Bidenem. Gazeta zastrzegła, że Zełenski ma przybyć pod warunkiem, że Rosjanie nie przypuszczą kolejnej ofensywy.
W środowy wieczór, 15 lutego, Zełenski wziął udział w konferencji prasowej, w trakcie której padło pytanie o ewentualne spotkanie z Bidenem w Warszawie. Ukraiński przywódca udzielił wymijającej odpowiedzi. Stwierdził, że Biden może przyjechać na Ukrainę.
– Czasami spotykamy się z prezydentem Bidenem. Oczywiście, że zaprosiliśmy prezydenta i myślę, że kiedy będzie miał okazję, chętnie odwiedzi Ukrainę. To ważny sygnał poparcia dla naszego społeczeństwa. Jednak dzisiaj mamy inne środki komunikacji z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy wdzięczni temu krajowi za wielką pomoc – skomentował Zełenski.
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. ministra obrony Ukrainy. Wołodymyr Zełenski odegrał kluczową rolęCzytaj też:
Zełenski unika spotkania z Cichanouską. Białorusini mają teorię, dlaczego