W poniedziałek przez południem okazało się, że Joe Biden niespodziewanie przybył do Kijowa. Ze względów bezpieczeństwa wizyta była utrzymana w ścisłej tajemnicy. „Gdy zbliżamy się do rocznicy brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, jestem dzisiaj w Kijowie, aby spotkać się z prezydentem Zełenskim i potwierdzić nasze niezachwiane zaangażowanie na rzecz ukraińskiej demokracji, suwerenności i integralności terytorialnej” – napisał Biden na Twitterze, potwierdzając swoją obecność w ukraińskiej stolicy.
„Kiedy prawie rok temu Putin rozpoczynał inwazję, uważał, że Ukraina jest słaba, a Zachód podzielony. Myślał, że wytrzyma dłużej niż my. Ale śmiertelnie się mylił” – dodał.
Joe Biden w Kijowie. Pierwsza reakcja Marii Zacharowej
Rosyjskie media odnotowują wizytę Bidena w Kijowie. Depesze na ten temat pojawiały się na stronach m.in. rosyjskiej, państwowej agencji TASS, Ria Nowosti i Interfax. Cytują one m.in. wpisy prezydentów USA i Ukrainy z mediów społecznościowych, fragmenty ich wypowiedzi z konferencji w Kijowie i doniesienia o dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Przedstawiciele Kremla na razie jednak milczą. Jedyna reakcja to krótki wpis na Telegramie rzeczniczki rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Marii Zacharowej. Udostępniła ona zdjęcie Joe Bidena i Wołodymyra Zełenskiego, którzy odwiedzili plac w pobliżu soboru św. Michała Archanioła w stolicy Ukrainy. „Który z nich jest prawosławny?” – napisała Zacharowa.
Prezydent USA: Amerykanie stoją ramię w ramię z Ukrainą
W czasie wspólnej konferencji prasowej z Zełenskim Biden podkreślał, że dla niego najważniejsze jest, że może być w Kijowie. – Chciałem wykazać najwyższy podziw dla Ukrainy – powiedział prezydent USA. – Walka Ukrainy jest walką o wolność całego świata – mówił. Wyrażał też „ogromny podziw” dla walczących Ukraińców.
Biden wspominał rozmowę z Zełenskim sprzed roku. – Jak zapytałem, panie prezydencie, co mogę dla pana zrobić, jak mogę pomóc, powiedział pan: nich pan zbierze przywódców świata, poprosi żeby wsparli Ukrainę. Powiedział pan, że nie wiedział, kiedy będziemy w stanie znowu pomówić. Tamtej mrocznej nocy świat dosłownie wyczekiwał z niepokojem upadku Kijowa. Rok później Kijów stoi, Ukraina stoi, demokracja stoi. Amerykanie stoją ramię ramię z wami, tak samo jak i cały świat – powiedział prezydent USA. Dodał też, że „Kijów skradł mu część serca”.
Czytaj też:
Historyczna wizyta Joe Bidena w Kijowie. Brzezinski: Nie mógłbym być bardziej dumny. To jest ogromne ryzykoCzytaj też:
Biden i Putin wygłoszą przemówienia w tym samym dniu. Czego można się spodziewać?