Nagranie pojawiło się w kilku miejscach w mediach społecznościowych w ostatnich dniach, natomiast nie wiadomo dokładnie, gdzie i kiedy zostało wykonane. Oficjalnie Grupa Wagnera zakończyła rekrutację w więzieniach.
Na filmie widać przywódcę najemników Jewginieja Prigożyna, który rozmawia w więzieniu albo kolonii karnej z potencjalnymi rekrutami. Były „kucharz Putina” opowiada o sytuacji na froncie, mówi, kogo potrzebuje, i uświadamia więźniów co do realiów panujących w Ukrainie.
Straty Grupy Wagnera w Ukrainie
Założyciel Grupy Wagnera stwierdził, że poszukuje mężczyzn w wieku 40-45 lat, z kartoteką kryminalną, z czego „premiowane” są odsiadki za przestępstwa takie jak morderstwo, rozbój czy ciężkie uszkodzenia ciała. Zaznaczył jednak, że do grupy nie są przyjmowane osoby złamane przez więzienny system, podobnie jak narkomani.
Opisywał też „chrzest bojowy”, którego nie przeżywa 0,5-1 proc. rekrutów. Od razu zaznaczył, że grupa ponosi spore straty – z jego słów wynika, że co najmniej 10-15 na stu najemników ginie, 20 zostaje rannych, a 5 dodatkowo nie wraca z pola bitwy z powodu poważnych obrażeń.
Jewgienij Prigożyn uspokajał więźniów, że po przystąpieniu do Grupy Wagnera, nauczą się wszystkiego od zera. Jeśli jednak zginą – ich rodzina otrzyma 5 mln rubli. Gdy na froncie polegnie ktoś, kto nie ma bliskich, 4 mln rubli ma trafić do jego kolegów.
Prigożyn szczerze o sytuacji na froncie
Założyciel Grupy Wagnera przyznał, że „perspektywy na froncie nie są najlepsze”. – Tak wiele zostało spiep*****, że bardzo trudno to naprawić. Myśleli, że Ukraińcy (Prigożyn używał obraźliwego określenia na Ukraińcow – red.) będą się bać, ale Ukraińcy są tacy sami jak ty czy ja. Mają takie same żelazne kule. Bierzesz takiego na jeńca i mówisz: Dlaczego się nie poddajesz? On odpowiada: A dlaczego ty się nie poddasz? – opowiadał Prigożyn.
Pytany o poszczególne tereny, szef Grupy Wagnera przyznał, że Chersoń jest ukraiński. – Tak, Kreml poddał Chersoń dawno temu – stwierdził.
Czytaj też:
Wagnerowcy oszukani przez Prigożyna. „Myśleliśmy, że będziemy walczyć z Polakami”Czytaj też:
Jewgienij Prigożyn przyznał, że jest bezradny. „Nie jest w stanie rozwiązać tego problemu”