8 lutego Wołodymyr Zełenski przyleciał do Paryża. W Pałacu Elizejskim prezydent Ukrainy spotkał się z Emmanuelem Macronem i Olafem Scholzem.
Macron i Scholz o wsparciu dla Ukrainy
– Dokładnie rok temu byliśmy w Kijowie i robiliśmy wszystko, żeby zniechęcić Rosję do prowadzenia wojny w Ukrainie. Od blisko 12 miesięcy Ukraina, jej naród, jej siły zbrojne, jej prezydent z ogromną odwagą stawiają czoła Rosjanom. Zbrodnicze działania Rosji nie mogą być tolerowane – deklarował francuski prezydent. – Dlatego stajemy u boku Ukrainy z całą mocą i determinacją, by towarzyszyć jej aż do powrotu jej pełnych praw i wolności – dodawał.
Olaf Scholz zaznaczył, że niezwykła wytrwałość Ukraińców w walce i ich postawa w obronie ojczyzny zasługują na najwyższy szacunek. – My ten szacunek okazujemy od początku tej okropnej wojny. Europa stoi ramię w ramię z Ukraińcami. Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie potrzebne – zapewnił kanclerz Niemiec.
Macron i Scholz namawiali Zełenskiego do rozmów pokojowych?
Tymczasem z ustaleń „Wall Street Journal” wynika, że Olaf Scholz i Emmanuel Macron mieli złożyć Wołodymyrowi Zełenskiemu zaskakującą propozycję. Według dziennikarzy zachodni politycy mieli powiedzieć prezydentowi Ukrainy, że powinien zacząć brać pod uwagę możliwość rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją.
Takie informacje redakcja uzyskała od niewymienionych z nazwiska urzędników. W uzasadnieniu tej propozycji francuski przywódca miał tłumaczyć, że nawet śmiertelni wrogowie tacy jak Francja i Niemcy po II wojnie światowej musiały unormować swoje relacje.
Jak Zełenski zareagował na propozycję Macrona i Scholza?
Jak czytamy na łamach „WSJ”, Olaf Scholz, Emmanuel Macron oraz Rishi Sunak zastanawiali się czy mocniejsze relacje Ukrainy z NATO mogłyby skłonić Wołodymyra Zełenskiego do rozpoczęcia negocjacji z Moskwą. To właśnie dlatego premier Wielkiej Brytanii miał zaproponować wersję porozumienia, które zakłada, że po zakończeniu wojny Ukraina otrzymałaby spory dostęp do broni, amunicji oraz zaawansowanego sprzętu wojskowego.
W odpowiedzi na francusko-niemiecką propozycję Wołodymyr Zełenski miał powiedzieć, że żadne rozmowy z Rosją nie są możliwe. – Na Kremlu nie ma z kim i o czym rozmawiać – miał stwierdzić.
Czytaj też:
Erdogan chce dopiąć swego. Znów rozmawiał z Putinem i ZełenskimCzytaj też:
Scholz miał zrobić afront Zełenskiemu. Takiej reakcji Berlina się nie spodziewano