W tym tygodniu niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikował swoje ustalenia, z których wynikało, że Rosjanie prowadzą z Chinami rozmowy o produkcji dronów kamikadze. Do Moskwy sprzęt miałby trafić dzięki sfałszowanym dokumentom przewozowym.
Przypomnijmy, że Chiny są w ostatnim czasie coraz bardziej aktywne w kwestii wojny w Ukrainie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawiły zawierający dwanaście punktów plan pokojowy dla Ukrainy. USA zabrały już w tej sprawie głos. – Jeśli Putin go oklaskuje (plan Chin – red.), to jak to może być dobre? Nie żartuję, jestem bardzo poważny. Nie widziałem niczego, co wskazywałoby, że realizacja chińskiego planu byłaby korzystna dla kogokolwiek poza Rosją – ocenił Joe Biden w rozmowie z ABC News.
Chiny pomogą Rosji? Chodzi nie tylko o broń
Choć dotychczas nie ma dowodów na dostawy broni z Chin to Kijów zdaje sobie sprawę, jak mogłyby one wpłynąć na przebieg wojny i zdolność Ukrainy do kontrofensywy. – Chiny mogą zmienić reguły gry – powiedział wysoki urzędnik administracji USA.
Źródła „Washington Post” podają, że wspomniana pomoc może obejmować pociski 122 mm i 152 mm, ponieważ Rosja wyczerpała swoje zapasy z powodu masowego użycia artylerii. Chiny mogą nadrobić ten brak swoimi zdolnościami produkcyjnymi w zakresie artylerii dalekiego zasięgu, wyrzutni rakiet, pocisków ziemia-ziemia i dronów.
Jednak – jak pisze „Europejska Prawda” – ryzyko dostaw sprzętu wojskowego to nie jedyny dowód na zacieśnienia relacji pomiędzy krajami. Spotkanie G20, które odbyło się w Indiach, zakończyło się bez wspólnego oświadczenia dotyczącego trwającej w Ukrainie wojny. Wszystko za sprawą niechęci Rosji i Chin do uzgodnienia akceptowalnych dla siebie warunków w tej sprawie.
G20 bez wspólnego stanowiska. Brak zgody Rosji i Chin
Dokument końcowy zawierał fragmenty deklaracji z listopadowego szczytu G20 na Bali. Ustępy 3. i 4. zostały uzgodnione przez wszystkich uczestników z wyjątkiem Rosji i Chin.
Ustęp trzeci dotyczy rezolucji ONZ potępiających agresję Rosji na Ukrainę i żądających natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. W czwartym podkreślono natomiast, że niezwykle ważne jest zapewnienie przestrzegania prawa międzynarodowego oraz zapewnienie pokoju i stabilności, w tym poszanowania zasad Karty Narodów Zjednoczonych oraz ochrony ludności cywilnej i infrastruktury w konfliktach zbrojnych.
„Europejska Prawda” donosi, że ministrowie finansów krajów G20 nie mogą dojść do konsensusu w sprawie kształtu dokumentu i prawdopodobnie zakończą sobotnie spotkanie w Indiach bez wspólnego komunikatu.
Czytaj też:
Ukraińcy wystrzelali Rosjanom wszystkie drony kamikadze? „Wyczerpane zapasy”Czytaj też:
Dyplomatyczna misja Łukaszenki. Dyktator wybiera się do Chin