Macron i Scholz skomentowali formułę pokojową Chin. Nie ma między nimi zgodności

Macron i Scholz skomentowali formułę pokojową Chin. Nie ma między nimi zgodności

Olaf Scholz i Emmanuel Macron
Olaf Scholz i Emmanuel Macron Źródło: PAP/EPA / Liewig Christian/ABACA
Emanuel Macron i Olaf Scholz odnieśli się do zaproponowanej przez Chiny formuły zakończenia wojny na Ukrainie. Przywódca Francji ocenił ją pozytywnie, zaś przywódca Niemiec wskazał na istotny mankament. – Brakuje jednego zdania, które stanowiłoby: Powinno również nastąpić wycofanie wojsk rosyjskich – skomentował Scholz.

Przypomnijmy: w ubiegły piątek, 24 lutego, gdy przypadła rocznica rozpoczęcia przez Rosję napaści na Ukrainę, Chiny opublikowały 12-punktową formułę pokojową.

Chiny wzywają m.in. do zniesienia sankcji przeciw Rosji

Dokument przewiduje m.in. zawieszenie broni na Ukrainie oraz poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej każdej ze stron inwazji. Nie sprecyzowano jednak zaleceń, które pozwoliłyby trwale utrzymać zawieszenie broni.

To nie jedyny punkt, który wywołał kontrowersje. Władze w Pekinie zaproponowały również zniesienia wszelkich sankcji, które zostały nałożone na Rosję.

Nic dziwnego, że chińska formuła pokojowa spotkała się z chłodnym przyjęciem na Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski zastrzegł jednak, że dostrzega pozytywne strony tej inicjatywy.

Macron pozytywnie ocenił propozycję Chin

Prezydent Francji Emanuel Macron pochwalił propozycję Chin. Określił ją jako „dobrą rzecz”. Zapowiedział, że omówi ją w trakcie wizyty w Pekinie, dokąd wybiera się z oficjalną wizytą na początku kwietnia.

– Chiny powinny pomóc nam wywrzeć presję na Rosję, aby nigdy nie używała broni chemicznej lub nuklearnej (...) I powstrzymać agresję Rosji jako warunek wstępny negocjacji – skomentował Macron.

Za co Scholz skrytykował propozycję Chin?

W odmiennym tonie o propozycji Chin wypowiedział się kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Skrytykował ją za fakt, że dokument nie zawiera ani słowa odnośnie wycofania armii rosyjskiej z całego terytorium Ukrainy. Jednocześnie ocenił, że wzmianka w chińskim dokumencie nt. zapobiegania użycia broni atomowej jest „zaskakującą poprawna”.

– Z mojego punktu widzenia brakuje jednego zdania, które stanowiłoby: Powinno również nastąpić wycofanie wojsk rosyjskich – skwitował szef rządu w Berlinie.

Podkreślił, że nie może być mowy o zaprowadzeniu na Ukrainie pokoju „na styl rosyjski”, czyli na warunkach narzuconych Kijowowi przez Kreml.

– Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powinien zdawać sobie z tego sprawę – dodał Scholz.

Chiny balansują między Rosją a Zachodem, ale nie są neutralne

Warto dodać, że Chiny konsekwentnie prowadzą podwójną grę ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Z jednej strony wzywają do pokoju, ale z drugiej strony nie zdecydowały się na potępienie Rosji. Ponadto, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy obroty handlowe między Chinami a Rosją osiągnęły rekordową wartość ponad 190 mild dolarów.

Co więcej, władze w Pekinie wielokrotnie suflowały kremlowską narrację, np. na forum ONZ, jakoby do rozpoczęcia inwazji przyczyniła się antyrosyjska polityka Stanów Zjednoczonych i Europy.

W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że Chiny mogą porzucić pozory neutralności i zgodzić się na sprzedaż Rosji uzbrojenia, przede wszystkim dronów, które zostałyby użyte do walk na Ukrainie. Stany Zjednoczone ostrzegły Chiny, że taki scenariusz – jak to określił sekretarz stanu USA Anthony Blinken – przyniósłby „poważne konsekwencje”.

Czytaj też:
Macron i Scholz zachęcają Zełenskiego do negocjacji z Rosją? „Nikt nie wierzy, że uda im się odzyskać Krym”
Czytaj też:
Macron odrzucił zaproszenie do Kijowa. Miał się tłumaczyć w zaskakujący sposób

Źródło: unian.ua, pravda.com.ua