Wołodymyr Zełenski stwierdził, że hipotetyczne zdobycie przez Rosję Bachmutu zapewni rosyjskim siłom „otwartą drogę” do Kramatorska, Słowiańska i innych strategicznych miast w obwodzie donieckim. Według amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną rosyjskim siłom brakuje zdolności do taktycznego wykorzystania Bachmutu. ISW już wcześniej oceniało, że po ewentualnym zdobyciu ukraińskiego miasta Rosjanie będą musieli wybrać jedną z dwóch skrajnych linii natarcia.
Dylemat Rosjan po ewentualnym zdobyciu Bachmutu
Rosyjska armia będzie mogła nacierać na zachód wzdłuż autostrady T0504 w kierunku Konstantynówki lub na północny-zachód wzdłuż autostrady M03 w stronę Słowiańska. Dwie z tych osi natarcia nie wspierają się wzajemnie, więc siły rosyjskie będą musiały nadać jednej z nich priorytet, aby mieć jakiekolwiek szanse na sukces. Rosyjscy dowódcy w przeszłości kilkukrotnie rozciągali swoje siły na wiele osi natarcia, a Ukraińcy są silnie ufortyfikowani na obu kierunkach.
Zdaniem think thanku z USA wszelkie próby natarcia Rosjan na tych kierunkach będą wiązały się z bardzo sporym kosztem. Dodatkowo rosyjskiej armii „brakuje sił zmechanizowanych”, aby posuwać się poza Bachmut. Ponadto oddziały szturmowe biorące udział w walkach są prawdopodobnie „nie są w stanie prowadzić wojny manewrowej”.
Rosja nie będzie w stanie wykorzystać zdobycia Bachmutu?
ISW podkreśliło, że oddziały szturmowe są uzbrojone w artylerię, stosują „uproszczoną taktykę”, wykorzystują czołgi do wsparcia na tyłach, stąd prawie na pewno miałyby problemy z efektywnym prowadzeniem operacji poza obszarami miejskimi. „Jest mało prawdopodobne, aby po 10 miesiącach natarcia siły rosyjskie odniosły więcej niż taktyczne zwycięstwo” – podsumowują amerykańscy analitycy.
Czytaj też:
Rosjanie rozstrzelali nieuzbrojonego jeńca. Wiadomo, kim byłCzytaj też:
Incydent na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Kijów zdecydowanie reaguje na oskarżenia Kremla