Deputowani Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, przyjęli we wtorek poprawki do przepisów ws. kar za dyskredytację rosyjskich sił zbrojnych biorących udział w wojnie w Ukrainie. Od teraz konsekwencje będą wyciągane również wobec osób, które krytykują formacje ochotnicze, organizacje i osoby fizyczne biorące udział lub pomagające realizować działania w konflikcie.
Wojna w Ukrainie. Rosyjscy deputowani zaostrzają kary za krytykę armii
W przypadku naruszenia nowych przepisów kolei wysokość grzywny uchwalono na 50 tys. rubli (ok. 2,9 tys. zł) w przypadku obywateli i 500 tys. rubli (ok. 29 tys. zł) w przypadku osób prawnych. Jeśli sprawca w ciągu roku był już pociągany do odpowiedzialności za podobne działania, to może mu grozić już nie trzy, a pięć lat pozbawienia wolności.
Z kolei maksymalna kara za wielokrotną dyskredytację pociągającą za sobą niebezpieczne konsekwencje, np. doprowadzenie do śmierci lub masowych niepokojów społecznych, może grozić już nie pięć, a siedem lat pozbawienia wolności. Jeśli dana osoba była już karana za rozpowszechnianie niewygodnych dla Kremla informacji o rosyjskiej armii, to może jej grozi 15 lat więzienia i 5 mln rubli grzywny (ok. 290 tys. zł).
Przewodniczący Dumy Państwowej potępił dyskredytowanie żołnierzy sił zbrojnych i ochotników
– Wszyscy ci, którzy dziś z narażeniem życia zapewniają bezpieczeństwo kraju i obywatelom, są chronieni przed prowokacjami i kłamstwami – powiedział przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin. Polityk w mediach społecznościowych dodał, że „takie działania są nie do przyjęcia”. Z kolei na posiedzeniu plenarnym podkreślił, że „nadchodzi moment prawdy, a deputowani muszą myśleć o żołnierzach, którzy są w okopach i ochotnikach, którzy tam trafią”.
Czytaj też:
Ministerstwo Obrony pokazało notatnik rosyjskiego oficera. Porażające zapiskiCzytaj też:
Zaskakująco szczere wystąpienie Putina: trwa walka o przetrwanie rosyjskiej państwowości