Putin nie zaszczycił dyplomatów rozmową na Kremlu. Podał zaskakujący powód

Putin nie zaszczycił dyplomatów rozmową na Kremlu. Podał zaskakujący powód

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: kremlin.ru
Na zakończenie uroczystości przyjęcia listów uwierzytelniających od ambasadorów Władimir Putin powiedział, że na razie nie uda się im się porozmawiać na osobności. –Myślę, że w trakcie pracy damy radę– zapowiedział.

W środę Władimir Putin wygłosił na Kremlu tradycyjne przemówienie podczas uroczystości przyjęcia listów uwierzytelniających od ambasadorów 17 państw.

– Mam nadzieję, że praca w Rosji będzie dla Państwa interesująca z zawodowego punktu widzenia, pozwoli zapoznać się z jej historią, kulturą i będzie miała na celu rozwiązanie problemów, przed którymi stoi cały świat i nasz kraj – mówił Putin do ambasadorów na zakończenie ceremonii. Dodał, że nie porozmawiają oko w oko. – Tu ceremonia się kończy, obowiązują obostrzenia sanitarne, nie będziemy mogli rozmawiać osobiście, ale myślę, że w trakcie pracy damy radę – powiedział rosyjski przywódca.

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę charakterystycznym elementem przyjmowania gości przez był długi stół. Jedna z teorii na ten temat bazowała na tym, że rosyjski prezydent boi się zakażenia koronawirusem i jest przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa, także epidemicznego. Przy długim stole siedzieli m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron i sekretarz generalny ONZ António Guterres.

Władimir Putin oskarża USA i Unię o pogorszenie relacji

W trakcie przemówienia Putin w dosadnych słowach powiedział, że USA i kraje Unii Europejskiej są odpowiedzialne za dramatyczne pogorszenie stosunków, odkąd Rosja wysłała swoje siły zbrojne na Ukrainę w zeszłym roku. Zwrócił się m.in. do ambasador USA w Rosji, Lynn Tracy. – Szanowna Pani Ambasador, nie chcę zakłócać miłej atmosfery składania listów uwierzytelniających i wiem, że możecie się Państwo nie zgadzać z moją opinią, ale nie mogę dziś nie powiedzieć, że użycie przez Stany Zjednoczone Ameryki w ich polityce zagranicznej takich narzędzi jak wspieranie tzw. kolorowych rewolucji. Wsparcie w tym zakresie „zamachu stanu w Kijowie w 2014 roku” ostatecznie doprowadziło (wojny w Ukrainie) i dodatkowo negatywnie przyczyniło się do degradacji stosunków rosyjsko-amerykańskich – mówił.

Czytaj też:
Wymowne nagranie Putina z Kaliningradu. Tak „porozmawiał” z mieszkańcami
Czytaj też:
Były agent KGB: To dla Putina źródło ogromnego napięcia. Boi się