„Polskie samobieżne haubice Krab z powodzeniem wykonują misje bojowe na froncie” – przekazał w sobotę na Telegramie ukraiński dowódca gen. Walerij Załużny. „Nasi żołnierze szybko opanowali obsługę zachodniego sprzętu, co więcej, mają doświadczenie, które jest cenne dla partnerów i producentów broni” – podsumował sytuację Załużny. Do jego wpisu dołączone zostało nagranie, na którym widać, jak Ukraińcy korzystają z polskiego sprzętu. Dowódca dorzucił do tego komentarz jednego z żołnierzy.
– Samobieżna armatohaubica Krab sprawdziła się zarówno pod względem szybkości celowania jak i zasięgu. Zbadaliśmy żywotność i możliwości tych pojazdów i przekazujemy producentom sugestie dotyczące ich ulepszenia – skomentował Wołodymyr, żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraina kupuje polską broń
Kwestia polskiego uzbrojenia dla Ukrainy stanowiła ważny punkt niedawnej wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. W Warszawie prezydent Ukrainy i premier Polski Mateusz Morawiecki podpisali kolejne umowy. Jedną z kluczowych części kontraktu jest 100 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak, produkowanych w Siemianowicach Śląskich.
Ukrainie zostaną przekazane także: 3 moduły kompanijne samobieżnych moździerzy RAK oraz 100 Piorunów. – Ukraina kupuje od nas uzbrojenie, jak Rosomaki, Raki, czy Kraby, które bardzo dobrze sprawdzają się w Ukrainie. To broń która w przyszłości będzie mogła stanowić bardzo ważną część armii ukraińskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
– Powstał bardzo ważny pakiet obronności, tak ważny dla naszego wojska. Ważne, żeby ci, którzy teraz są w okopach, wiedzieli, że tu, w Warszawie umówiliśmy się na dostarczenie pomocy – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. – Podpisujemy dziś umowę o dostarczenie polskich Rosomaków, systemów Rak, bardzo potrzebnych Piorunów. To bardzo ważny produkt, który ratuje życie Ukraińców – dodał.
Czytaj też:
Tak Wołodymyr Zełenski pożegnał się z Polską. Wymowne słowaCzytaj też:
Zełenski jasno postawił oczekiwania wobec Polski. Mówił o „przywództwie”