Amerykański Instytut Studiów nad Wojną pisze, że Jewgienij Prigożyn najwyraźniej odzyskuje przychylność prezydenta Rosji Władimira Putina. Prawdopodobnie przyczyniła się do tego niezdolność rosyjskiej armii konwencjonalnej do wykonania zadań powierzonych jej podczas prowadzenia zimowej ofensywy w Donbasie. Choć co najmniej od stycznia 2023 r. Kreml wyraźnie zmierza do osłabienia sił Wagnera i Prigożyna w Bachmucie, obecnie wydaje się, że wagnerowcy otrzymują posiłki, amunicję i uznanie polityczne.
Wojna w Ukrainie. Grupa Wagnera intensywnie rekrutuje
ISW zauważa, że zakres zaufania i przychylności Putina dla Prigożyna jest obecnie niejasny. Jest jednak prawdopodobne, że Putin powstrzymał wysiłki rosyjskiego MON mające na celu pomszczenie Grupy Wagnera, odmawiając jej posiłków i amunicji.
Poprawiające się relacje Putina z grupą Wagnera mogą być również symptomem wahania rosyjskiego przywódcy przed zwiększeniem mobilizacji i sygnałem powrotu do krypto mobilizacji. W cyklu wiosennym 2024 r. Putin zwiększył roczną liczbę poborowych z 134 000 poborowych do 147 000 mężczyzn i prawdopodobnie doświadcza niedoborów trenerów szkolących poborowych, pozostały zmobilizowany personel i ochotników.
17 kwietnia źródła powiązane z grupą Wagnera ogłosiły, że szkoli ona do trzech brygad strzelców zmotoryzowanych ze zmobilizowanego personelu, aby wzmocnić szeregi w Bachmucie. Prigożyn potwierdził również, że obok wagnerowców działają tam rosyjskie siły powietrzne (WDW) i odnotował, że grupa otrzymuje intensywne dostawy pocisków artyleryjskich.
Kreml może mieć nadzieję na wykorzystanie trenerów Wagnera do przygotowania zmobilizowanych sił. ISW informował wcześniej, że Kreml zlecał rekrutację personelu ugrupowaniom nacjonalistycznym, a obecnie prowadzi zakrojone na szeroką skalę kampanie werbunkowe ochotników. Grupa Wagnera prowadzi obecnie rekrutację w całej Rosji i możliwe, że Kreml nadal postrzega Wagnera jako realne źródło siły bojowej.
Czytaj też:
Wagnerowcy werbują do walk w Bachmucie. Oferują pieniądzeCzytaj też:
Wewnętrzne walki na Kremlu. Tak Szojgu zemścił się na Prigożynie