Wyciek tajnych dokumentów Pentagonu. Wśród nich nowe informacje o wagnerowcach

Wyciek tajnych dokumentów Pentagonu. Wśród nich nowe informacje o wagnerowcach

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło: Newspix.pl / SIPAUSA
Grupa Wagnera, która jest zaangażowana po stronie Rosji w walki w Ukrainie, na początku tego roku bezskutecznie próbowała pozyskać broń od Chin – wynika z tajnych dokumentów Pentagonu, które opisuje „Financial Times”.

Według jednego z ujawnionych dokumentów Pentagonu, przedstawiciele kontrolowanej przez Jewgienija Prigożyna grupy Wagnera „szukali amunicji i sprzętu” w Chinach „na początku 2023 roku”. Z informacji Amerykanów wynika jednak, że od początku stycznia Chiny „nie wysłały (wagnerowcom – red.) żadnej broni, nawet do testów, i nie miały żadnych kontaktów (z wagnerowcami – red.) w sprawie dostaw broni”.

Wagnerowcy chcieli pozyskać broń z Chin

W ujawnionych dokumentach jest za to mowa o tym, że grupie Wagnera udało się pozyskać broń od innych sojuszników Moskwy – Białorusi i Syrii. Na początku stycznia Białoruś „dostarczyła już 50 proc. obiecanej broni” i zaoferowała wysłanie wagnerowcom 300 000 pocisków do granatników VOG-17. Z kolei od Syrii mieli zakupić granaty. Najemnicy próbowali także pozyskać m.in. drony od Turcji, ale spotkali się z odmową.

Państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone, wielokrotnie wyrażały obawy o to, że Pekin może dostarczać Moskwie broń i amunicję do . W czasie wizyty Xi Jinpinga w Moskwie temat ten jednak nie został, przynajmniej publicznie, podjęty. „Financial Times” wskazuje jednak, że urzędnicy odpowiedzialni za rosyjski przemysł wojskowy brali udział w wydarzeniach zorganizowanych z okazji wizyty chińskiego przywódcy w Rosji.

Wyciekły tajne dokumenty

Departament Sprawiedliwości USA prowadzi dochodzenie w sprawie wycieku tajnych dokumentów do mediów społecznościowych. Wiele z nich dotyczy sytuacji w związku z wojną w Ukrainie, a także sytuacji w Rosji, w tym relacji panujących w kręgu rosyjskich władz, czy stanu zdrowia .

Administracja Joe Bidena potwierdziła, że dokumenty są autentyczne, ale wskazano, że część z nich mogła zostać zmodyfikowana. – Jestem zaniepokojony, że to się stało, ale nie ma nic aktualnego, o czym bym wiedział, a co miałoby duże znaczenie – skomentował wyciek .

Czytaj też:
Negocjacje między Ukrainą i Rosją już latem? Powstaje tajny plan
Czytaj też:
Odbudowa Ukrainy. Berlin określił, w jakiej kolejności chce działać i co ma pierwszeństwo

Źródło: Financial Times/Ukraińska Prawda/Wprost.pl