Gubernator obwodu briańskiego Aleksander Bogomaz oświadczył, że na linii kolejowej Briańsk-Uniecza eksplodował ładunek wybuchowy.
Przy granicy z Ukrainą wysadzono tory
„Niezidentyfikowany ładunek wybuchowy zdetonowano w rejonie Unieczy na 136. kilometrze linii kolejowej Briańsk-Uniecza, powodując wykolejenie się lokomotywy pociągu towarowego. Nie ma osób poszkodowanych” – przekazał przedstawiciel rosyjskich władz za pośrednictwem Telegramu. Na miejscu pracują służby. Ruch na tym odcinku został wstrzymany.
Do wybuchu doszło o godzinie 10:17 czasu lokalnego (8:17 w Polsce), w odległości około 60 kilometrów od granicy z Ukrainą.
Wykolejone wagony i pożar
Według rosyjskich mediów pociąg składał się z 60 wagonów, załadowanych produktami naftowymi i drewnem. Rosyjskie koleje poinformowały, że w wyniku eksplozji wykoleiło się siedem wagonów, a lokomotywa stanęła w płomieniach. Do mediów społecznościowych trafiły zdjęcia i nagrania, na których widać przewrócone wagony i dym unoszący się nad nimi.
Reuters zwraca uwagę, że według rosyjskich władz w graniczącym zarówno z Ukrainą, jak i Białorusią regionie, od początku inwazji na Ukrainę doszło do wielu aktów sabotażu. W sobotę gubernator oświadczył, że czterech cywilów zginęło po tym, jak Ukraińcy ostrzelali wieś tuż przy granicy.
Odwód leningradzki: Linia energetyczna wyleciała w powietrze
Z kolei gubernator obwodu leningradzkiego Aleksander Drozdenko przekazał, że w nocy z niedzieli na poniedziałek wysadzona została tam linia energetyczna, a w pobliżu drugiej linii znaleziono ładunek wybuchowy. Przekazał, że na miejscu pracowała rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), ale nie wskazał, kto według niego jest odpowiedzialny za incydent.
Czytaj też:
Niespokojny poranek w Ukrainie, zawyły syreny. Rosjanie poderwali bombowce strategiczneCzytaj też:
Gigantyczny pożar na Krymie. Wymowne słowa przedstawiciela ukraińskiego wywiadu