Kindżał – co oznacza po polsku „sztylet” – to jedno najnowszych osiągnieć rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Jego oficjalna prezentacja odbyła się w 2018 r.
Osiągi rosyjskich Kindżałów
To rakieta ponaddźwiękowa, czyli poruszającą się z prędkością większą od prędkości dźwięku. Wynosi ona dokładnie 3,4 km na sekundę. Zasięg Kindżała wynosi ok. 2 tys. km.
Dla porównania, odległość pomiędzy Gdańskiem a Zakopanem wynosi w linii prostej ok. 570 km. Kindżał jest rakietą typu powietrze-ziemia, co oznacza, że jest wystrzeliwany z samolotu.
Oprócz zawrotnej prędkości, Kindżał jest zdolny do manewrowania w trakcie lotu, dzięki czemu może omijać stanowiska obrony przeciwrakietowej.
Kindżały używano do zmasowanych ostrzałów Ukrainy
Pierwsze użycie Kindżałów na polu walki miało miejsce w marcu ubiegłego roku podczas napaści na Ukrainę. Następnie były one używane w trakcie zmasowanych ostrzałów ukraińskiej infrastruktury elektroenergetycznej, które miały miejsce jesienią i zimą.
Niestety, z uwagi na wspomniane wcześniej parametry ukraińska obrona przeciwlotnicza była bezradna wobec Kindżałów. Obrona nieba nad terytorium Ukrainy opiera się bowiem na przestarzałym sprzęcie z czasów Związku Radzieckiego, przede wszystkim rakietowych systemach przeciwlotniczych S-300.
Ukraińcy po raz pierwszy zestrzelili Kindżał
W sobotę, 6 maja, ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało o przełomowym sukcesie. Po raz pierwszy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji Ukraińcom udało się zestrzelić rakietę typu Kindżał. Dokonano tego przy pomocy amerykańskiego systemu Patriot.
„Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdza, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła Kindżał – hipersoniczny rosyjski pocisk aerobalistyczny – po raz pierwszy od rozpoczęcia ataków. Dokonali tego operatorzy systemu obrony przeciwlotniczej Patriot” – czytamy w komunikacie ukraińskiego resortu.
Zgoda Stanów Zjednoczonych na przekazanie Ukrainie systemów Patriot została ogłoszona pod koniec grudnia. Warto wspomnieć, że Polska była jednym z głównych orędowników wsparcia Ukrainy tą nowoczesną bronią.
Czytaj też:
Przerażające filmy z Bachmutu. Na obrońców spadł deszcz ogniaCzytaj też:
Natalia Panczenko dla „Wprost”: To był największy błąd Ukrainy. Dzisiaj to samo robi Polska