Rosjanie chwalili się atakiem na Załużnego. Daniłow odpowiedział uśmieszkiem

Rosjanie chwalili się atakiem na Załużnego. Daniłow odpowiedział uśmieszkiem

Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny
Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny Źródło: Wikimedia Commons
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksij Daniłow zdementował w środę rosyjską dezinformację na temat rzekomego ataku, w wyniku którego dowódca ukraińskich sił zbrojnych Walerij Załużny miał zostać poważnie ranny.

W środę prokremlowskie media podały informację dotyczą naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy. Według źródła agencja RiA Novosti Walerij Załużny na początku maja miał zostać wielokrotnie trafiony odłamkami podczas ataku rakietowego przeprowadzonego przez wojska rosyjskie na stanowisko dowodzenia w pobliżu wsi Posad-Pokrowskoje koło Chersonia. W wyniku ataku miał doznać obrażeń głowy.

Do rosyjskiej propagandy odniósł się w środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksij Daniłow

„Prezydent Ukrainy, Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy Wołodymyr Zełenski w dniu 24.05.2023 o godzinie 10:00 w Kwaterze Głównej wysłuchał meldunków Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainy Walerija Załużnego i innych członków Kwatery Głównej” – napisał Daniłow, dodając uśmiechniętą emotikonkę.

twitter

Rosjanie o zniknięciu Załużnego. „Wszyscy żyją”

Rosjanie już wcześniej rozpowszechniali fałszywe informacje dotyczące rzekomego zniknięcia Załużnego z przestrzeni publicznej. Podstawą tych plotek było odmówienie wzięcia przez niego udziału w posiedzeniu Komitetu Wojskowego NATO, na którym zbierali się Szefowie Sztabów Generalnych. Załużny nie wziął nawet udziału w wideokonferencji. Jego nieobecność wytłumaczył Szef Komitetu Wojskowego NATO Rob Bower. – Wczoraj otrzymałem list od ukraińskiego dowódcy Załużnego, który poinformował mnie, że ze względu na napiętą sytuację operacyjną na miejscu, nie będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu Komitetu Wojskowego NATO, nawet w formie wideokonferencji – wytłumaczył Bower.

O celu rosyjskiej dezinformacji wypowiedziała się wówczas ukraińska wiceminister obrony wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar.

– Wszyscy żyją. Zwykle takie wiadomości mają kilka celów: wpływ psychologiczny na samego człowieka, demoralizację ukraińskich wojsk i krótkotrwały szum na ten temat w celu podniesienia morale własnych żołnierzy – napisała Malyar.

Czytaj też:
Rosjanie chwalą się zabójstwem Załużnego. Ukraina: To celowe plotki
Czytaj też:
Armia ukraińska nie zamierza rezygnować z obrony Bachmutu. „Jest kluczowy”