O podpisaniu nowego dekretu Zełenski poinformował w wieczornym wystąpieniu wideo.
– Dziś kolejny dzień sankcji. W sumie obejmą 220 firm i 51 osób. Są to przedsiębiorstwa przemysłu obronnego i powiązane z nim firmy rosyjskie. Przedsiębiorstwa służące wojnie. I osoby, przez które te firmy są zarządzane – powiedział prezydent Ukrainy.
– Nie wszystkie działają na terytorium państwa terrorystycznego, niektóre – w innych krajach. Ale wszyscy odczują globalną presję. Krok po kroku zbieramy kompletne dane o wszystkich, którzy działają na rzecz agresji – bezpośrednio lub pośrednio. Każda taka osoba zostanie zablokowana, a nasze ukraińskie sankcje albo już są zsynchronizowane, albo zostaną zsynchronizowane z sankcjami wolnego świata – mówił na nagraniu Wołodymyr Zełenski.
Zełenski o Rosji: Myśleli, że wszyscy na świecie gardzą ludźmi jak oni
– Kiedy Rosja rozpoczęła tę agresję, patrzyła na świat tak, jakby patrzyła na siebie w lustrze. Myślała, że wszyscy na świecie są cyniczni i gardzą ludźmi tak samo jak jej przywódcy. Ale świat jest inny – świat pomaga nam chronić życie. A każdy, kto sprzeciwia się światu, stanie się marginesem. Rosja nic nie zyska, a wszystko straci. Razem z tymi, którzy w terrorze jakoś próbują jej pomóc. Będziemy kontynuować nasze kroki w zakresie sankcji, a nowe pakiety są w drodze – jeszcze bardziej rozbudowane zapewnił w sobotę wieczorem.
W Rosję uderzają także sankcje Unii Europejskiej. Pod koniec maja Bloomberg podał, że państwa wspólnoty blokują m.in. środki należące do osób prywatnych. Chodzi przede wszystkim o majątki oligarchów i osób znajdujących się na liście objętych sankcjami.
Od czasu inwazji na Ukrainę zablokowano w ten sposób ponad 24 mld euro. Sankcjami objęto 1500 osób, oraz liczne firmy i instytucje. Wprowadzono je także na eksport rosyjskich towarów, w tym surowców energetycznych.
Czytaj też:
Rosyjskie pieniądze w europejskim sporcie. Barcelona nie jest jedynym problememCzytaj też:
Grupa Wagnera szmugluje broń przez Mali. Prigożyn próbuje obejść sankcje