Rosji nie udało się osiągnąć żadnego z celów, które Putin wyznaczył na początku „Specjalnej Operacji Wojskowej”. Taką opinię wygłosił pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Dumy Państwowej ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Integracji Euroazjatyckiej i Stosunków z Rodakami za granicą Konstantin Zatulin.
Rosyjski poseł chciał zniknięcia Ukrainy. Teraz mówi o porażce
– Jakie były nasze cele oficjalnie zadeklarowane na początku „Specjalnej Operacji Wojskowej” (propagandowe określenie na wojnę w Ukrainie – red.) ? Denazyfikacja, demilitaryzacja, neutralność Ukrainy i ochrona obywateli Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, którzy cierpieli przez cały ten czas. W którym z tych punktów osiągnęliśmy rezultaty? W żadnym z nich – powiedział poseł największej partii w rosyjskiej Dumie Państwowej.
Dodał, że niektóre z postawionych celów „nie mają już znaczenia”.
–Na przykład neutralność Ukrainy. Jaki jest sens wysuwania tego żądania? W tej chwili żaden – powiedział deputowany putinowskiej partii Jedna Rosja.
Konstantin Zatulin od 2022 roku jest objęty sankcjami brytyjskiego rządu. W 2021 roku w wywiadzie powiedział, że „Ukraina jest wrogiem Federacji Rosyjskiej i powinniśmy zrobić wszystko, co możliwe, aby w takiej formie przestała istnieć".
Wątpliwości wobec „postępów” Rosji w wojnie z Ukrainą mieli też ostatnio eksperci w prokremlowskiej telewizji.
– Co się dzieje z naszymi żołnierzami na froncie? – dziwił się rosyjski politolog Siergiej Michajew. – Owszem, odnosimy sukcesy we wschodniej Ukrainie, ale jeśli tak dalej pójdzie, ty i ja, ani władze na Kremlu nie pożyją wystarczająco długo, aby zobaczyć jakiekolwiek zwycięstwo. Jeśli będziemy kontynuować w tym tempie, zajmie to (wygrana – red.) dziesięciolecia – ocenił.
Czytaj też:
Piąta kolumna Kremla ma nową twarz. „Niezwykle niebezpieczna sytuacja”Czytaj też:
Antyputinowskie oddziały ostrzeliwują rosyjskie miasta. Rzecznik Kremla komentuje