Wczesnym rankiem we wtorek, 6 czerwca, Rosjanie wysadzili zaporę wodną w okupowanej miejscowości Nowa Kachowka w obwodzie chersońskim, co wywołało ogromną powódź.
Władze Ukrainy zarządziły ewakuację kilkunastu tysięcy osób, które zamieszkują na zagrożonych zalaniem terenach. Przewiduje się, że pod wodą – całkowicie albo częściowo – znajdzie się ok. 80 miejscowości, w tym część Chersonia.
Reakcja Rosji na kontrofensywę Ukrainy
Najeźdźcy chcieli w ten sposób zabezpieczyć pozycje swoich żołnierzy. Dolny odcinek Dniepru stanowi bowiem linię rozgraniczenia wojsk ukraińskich i rosyjskich. Termin dokonania tego aktu terroru nie był przypadkowy.
Dzień wcześniej Ukraina oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie długo wyczekiwanej kontrofensywy. Jej celem jest wyzwolenie możliwie jak największej powierzchni okupowanych terytoriów. Przypomnijmy, że Rosjanie kontrolują obecnie ok. 20 proc. ziem Ukrainy, w tym bezprawnie anektowany w 2014 r. Półwysep Krymski.
Już pierwszego dnia kontrofensywy władze w Kijowie poinformowały o pierwszych sukcesach w pobliżu Bachmutu w obwodzie donieckim.
Cyniczny komentarz Pieskowa
Choć okoliczności wysadzenia zapory są oczywiste, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył odpowiedzialności Rosji i oskarżył Ukrainę o dokonanie tego aktu terroru.
– Prezydent otrzymuje raporty z Ministerstwa Obrony i innych służb o tym, co dzieje się wokół elektrowni wodnej Kachowka. Już teraz możemy jednoznacznie stwierdzić, że jest to celowy sabotaż strony ukraińskiej – oświadczył Pieskow, cytowany za rosyjską agencją prasową TASS.
Pieskow: Pozbawienie Krymu wody
Kremlowska propaganda zadbała o to, w jaki sposób „uwiarygodnić” w oczach rosyjskiego społeczeństwa zrzucenie odpowiedzialności na Ukrainę.
Pieskow zwrócił uwagę, że utworzony przez zniszczoną zaporę zbiornik służył m.in. do zaopatrywania w wodę mieszkańców okupowanego Półwyspu Krymskiego.
– Jasne jest, że ten sabotaż miał na celu pozbawienie Krymu wody. Poziom wody w zbiorniku spada, a tym samym zmniejsza się dopływ do kanału (...) Ten sabotaż jest również związany z faktem, że po rozpoczęciu operacji ofensywnych na dużą skalę dwa dni temu ukraińskie siły zbrojne nie osiągają swoich celów – uzupełnił Pieskow.
Czytaj też:
Rosjanie wysadzili tamę na Nowej Kachowce. Pilna reakcja ZełenskiegoCzytaj też:
Ukraina rozpoczęła długo wyczekiwaną kontrofensywę. Jest oficjalny komunikat