Wołodymyr Zełenski potwierdził oficjalnie, że Ukraina rozpoczęła kontrofensywę. – Ważne jest, aby Rosja odczuła, że nie zostało jej dużo czasu. Z mojego punktu widzenia w Ukrainie trwają kontrofensywne działania obronne. Na jakim są etapie, tego nie będę szczegółowo omawiać. Uważam, że będziemy to odczuwać – stwierdził.
– Wszyscy nasi dowódcy są nastawieni pozytywnie. Jestem z nimi w codziennym kontakcie. Przekażcie Putinowi, że są nastawieni bardzo, bardzo pozytywnie – powiedział dziennikarzom przywódca Ukrainy podczas konferencji prasowej w Kijowie po spotkaniu premierem Kanady Justinem Trudeau.
W ten sposób polityk skomentował słowa prezydenta Rosji, który także mówił o ukraińskiej kontrofensywie. Władimir Putin kpił z działań armii twierdząc, że „ukraińskie wojska nie osiągnęły swoich celów na żadnym z kierunków”.
Ukraińcy zbombardowali cel na Krymie
Kilka godzin wcześniej media donosiły o ataku przeprowadzonym przez siły ukraińskie. W sobotę 10 czerwca około godziny 5 rano rakiety spadły na hotel Chalet Thermal w miejscowości Szczasliwcewo na Mierzei Arabackiej, która łączy część obwodu chersońskiego z Krymem.
Według nieoficjalnych ustaleń w budynku przejętym przez Rosjan i przemienionym w kwaterę wojskową przebywała spora hrupa kolaborantów. Wśród nich miał być min. szef okupacyjnej administracji obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo. Wiadomo, że on sam nie ucierpiał w wyniku ataku.
Gubernator okupowanego Krymu Siergiej Aksionow potwierdził, że w godzinach porannych doszło do ataku. Za pośrednictwem Telegrama przekazał, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad półwyspem dwie rakiety balistyczne Grom-2 wystrzelone przez wojska ukraińskie.
Czytaj też:
Kryzys przy granicy polsko-białoruskiej. Tak Łukaszenka chce podgrzewać emocjeCzytaj też:
Premier Kanady przybył z niespodziewaną wizytą do Kijowa