Taką pomoc USA chcą zaoferować Ukrainie. Nieoficjalne ustalenia ws. „modelu izraelskiego”

Taką pomoc USA chcą zaoferować Ukrainie. Nieoficjalne ustalenia ws. „modelu izraelskiego”

Joe Biden
Joe Biden Źródło: PAP / EPA/Samuel Corum/POOL
Amerykańskie media donoszą, że Biały Dom chce zaoferować pomoc w „modelu izraleskim”. Czy to oznacza, że Ukraina nie wejdzie do NATO?

Sekretarz generalny NATO w niedawnym wywiadzie odniósł się do trwającej ukraińskiej kontrofensywy. Zaznaczył przy tym, że nowy etap wojny okupiony zostanie dużym poświęceniem żołnierzy. Jens Stoltenberg zapewnił też, że Ukraina nadal będzie otrzymywać pomoc od państw NATO. Oficjalna deklaracja dalszego wsparcia ma paść podczas lipcowego szczytu w Wilnie.

Wojna w Ukrainie. Na jaką pomoc od NATO może liczyć Zełenski?

Nowe światło na sprawę wsparcia rzuca publikacja „The New York Times”. Wynika z niej, że administracja prezydenta USA Joe Bidena rozważa opcję militarnego wsparcia Ukrainy w „modelu izraelskim”, który nie wiąże się z przystąpieniem do NATO.

Dziennik twierdzi, że USA chcą zapewnić Ukrainie długoterminowe gwarancje bezpieczeństwa, by uświadomić prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że dostawy broni i sprzętu wojskowego do Kijowa nie ustaną. W publikacji pojawiła się kwestia „modelu izraelskiego” – państwa, które nie jest członkiem NATO, ale przed rosyjską inwazją, to ono było największym odbiorcą pomocy wojskowej Waszyngtonu. Jej wartość sięgnęła 150 mld dolarów.

„NYT” zwraca w tej kwestii uwagę na umowy pomiędzy krajami. Według nich USA powinny zapewnić Izraelowi pomoc wojskową w wysokości 38 miliardów dolarów w latach 2019-2028. Choć zobowiązania dotyczące Ukrainy – wedle publikacji – mają być krótsze, to i tak mogą stanowić sygnał dla rosyjskiego prezydenta. „Ta opcja raczej nie odpowiada jednak Wołodymyrowi Zełenskiemu, który uważa, że tylko członkostwo w NATO może zagwarantować bezpieczeństwo kraju” – wskazano.

Ukraina dołączy do NATO? „USA mają inny plan”

Poparcie dla wniosku Ukrainy o przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego nie jest dla państw członkowskich sprawą oczywistą. Większość sojuszników uważa, że jeśli może to nastąpić, to wyłącznie po zakończeniu wywołanej przez Rosję wojny.

Z medialnych doniesień wynika jednak, że Ukraina ma bardzo silne poparcie Francji, która chciałaby wysłać mocny sygnał w trakcie trwającej kontrofensywy. W tej sprawie potrzebna jest jednak pełna zgoda państw członkowskich NATO, bo każda inna sytuacja byłaby paliwem dla rosyjskich działań.

Czytaj też:
Sprzeczne doniesienia na temat „prawej ręki” Kadyrowa. Przywódca Czeczenii wystosował kuriozalną prośbę
Czytaj też:
Woda opadająca ze Zbiornika Kachowskiego odsłoniła makabryczny widok. Odkryto ludzkie czaszki

Źródło: The New York Times/The Moscow Times