Władimir Putin polecił rządowi „podjęcie środków w celu zintegrowania dronów z przestrzenią powietrzną Rosji”. Pod tym tajemniczym hasłem kryje się dążenie rosyjskiego prezydenta do uruchomienia przez jego kraj własnej linii produkcyjnej dronów.
Władimir Putin chce uruchomić własną linię dronów
Jak czytamy w informacji zamieszczonej na stronie Kremla, rosyjski rząd otrzymał polecenie „stworzenia sieci ośrodków wspierających projektowanie, testowanie, produkcję i przygotowanie do certyfikacji bezzałogowych statków powietrznych”.
Co więcej, rząd ma także za zadanie wdrożenie środków, które „mają zachęcić do korzystania z krajowych systemów projektowania oraz produkcji dronów”. Władimir Putin domaga się ponadto, aby świadczenie usług z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych zostało rozszerzone na wiele różnych sektorów gospodarki.
W tym kontekście warto przypomnieć, że 9 czerwca rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu opublikowało nowe przepisy, które dokładnie precyzują, które drony mogą być uważane za rosyjskie. Dla producentów przygotowano specjalną skalę – muszą oni zdobyć co najmniej 400-800 punktów w zależności od typu i wagi drona, żeby ich produkty zostały uznane za w pełni rosyjskie. Najwięcej punktów ma być przyznawanych za wykorzystanie krajowych silników oraz oprogramowania.
Iran ruszy na pomoc Rosji?
Z kolei 13 czerwca brytyjski resort obrony narodowej donosił, że Rosja pracuje nad uruchomieniem własnej, krajowej produkcji jednokierunkowych bezzałogowych statków powietrznych (OWA-UAV). W całym procesie Władimirowi Putinowi ma pomagać Iran.
Według Brytyjczyków rosyjski przywódca zdecydował się na taki krok, ponieważ drony OWA-UAV są stosunkowo tanie i pozwalają na uderzenia o dalekim zasięgu. Wcześniej Washington Post donosił, że Iran wyraził zgodę na produkcję swoich dronów na terytorium Rosji. Te ustalenia potwierdził brytyjski resort obrony.
Czytaj też:
Pociski ze zubożonym uranem dla Ukrainy? Kolejny kraj ma dostarczyć tę brońCzytaj też:
Dramatycznie zdjęcia z Odessy. Tak wygląda miasto po ataku Rosjan