Po ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego, część zachodnich polityków zerwała kontakt z Władimirem Putinem. Z prezydentem Rosji nadal komunikują się m.in. przywódcy Francji, Niemiec, czy Turcji. Do tego ostatniego kraju Putin ma udać się wkrótce z wizytą. Przywódcy tych pierwszych przekonują z kolei, że tylko rozmowami można doprowadzić do zakończenia konfliktu i kontynuują swoją misję, mimo krytyki.
Olaf Scholz dalej będzie rozmawiał z Putinem
Kanclerz Niemiec w trakcie 38. Kongresu Kościoła Ewangelickiego w Norymberdze przed niespełna tygodniem stwierdził, że wkrótce zamierza powtórzyć kontakt z Władimirem Putinem. Wskazał przy tym, że wstępnym warunkiem „sprawiedliwego pokoju” musi być wycofanie wojsk przez Rosję. O zamiarze kontynuowania swojej polityki kontaktów z prezydentem Rosji Scholz mówił także w opublikowanym w 26 maja wywiadzie z dziennikiem „Koelner Stadt-Anzeiger”.
– Moja ostatnia rozmowa telefoniczna (z Władimirem Putinem) miała miejsce już jakiś czas temu. Ale mam zamiar, we właściwym czasie, znów rozmawiać z Putinem – powiedział wówczas Olaf Scholz.
Kreml o zapowiedziach Scholza i Marcona
Do zapowiedzi kanclerza Niemiec i podobnie brzmiących deklaracji prezydenta Francji odniósł się rzecznik Kremla. – Zarówno pan Scholz jak i pan Macron wielokrotnie o tym mówili i oczywiście mówimy o raczej hipotetycznym zamiarze – ocenił Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla programu „Moskwa.Kreml.Putin”. Dodał przy tym, że „komunikowanie się niezależnie od wszystkiego jest normalną cechą stosunków międzynarodowych”. – Nawet w najtrudniejszych czasach komunikacja między głowami państw jest czymś normalnym – dodał.
Zdaniem Pieskowa, rozmowy Scholza z prezydentem Rosji „być może przynajmniej na chwilę pozwoliłyby Berlinowi zdjąć z oczu klapki, które uniemożliwiają trzeźwą ocenę sytuacji”. Wcześniej rzecznik Kremla w komentarzu udzielonym agencji TASS mówił, że w kalendarzu Władimira Putina na najbliższy czas nie została uwzględniona rozmowa z Olafem Scholzem.
Czytaj też:
Scholz ostrzega przed Putinem. „Chce przyłączyć sąsiednie terytoria”Czytaj też:
Przydacz skomentował pomysł Scholza. „Element słabości”