Anonimowi urzędnicy znający sprawę powiedzieli „The New York Times” o decyzji Bidena, która nie została ogłoszona publicznie. Prezydent USA po cichu nakazał rządowi rozpoczęcie udostępniania dowodów rosyjskich zbrodni wojennych popełnionych w Ukrainie Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze.
Decyzja ta stanowi zwrot w polityce Białego Domu.
„NYT” pisze, że za kulisami toczyła się zaciekła wewnętrzna debata na temat tego, czy dzielić się danymi wywiadowczymi rzucającymi światło na działania rosyjskich urzędników. Podczas gdy Departamenty Sprawiedliwości i Stanu popierały to, Pentagon opierał się takiemu krokowi. Departament Obrony USA sprzeciwiał się współpracy z MTK, twierdząc, że może to stanowić precedens dla Hagi do ścigania amerykańskich żołnierzy.
Dowody rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Haga dostanie więcej dowodów
W marcu 2023 r. MTK wydał nakazy aresztowania rosyjskiego dyktatora Władimira Putina i kremlowskiej urzędniczki Marii Lwowej-Biełowej, która rzekomo nadzorowała przymusowe deportacje dzieci. W odpowiedzi rosyjscy urzędnicy zagrozili atakami rakietowymi na Hagę.
Podczas przemówienia w Hadze 4 maja 2023 r., prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Putin "zasługuje na skazanie za czyny przestępcze”. Kyiv Independent przypomina, że według Prokuratury Generalnej Ukrainy Rosjanie popełnili ponad 80 000 zbrodni wojennych w napadniętym kraju od lutego 2022 roku.Chociaż Stany Zjednoczone podzieliły się niektórymi szczegółami na temat tych zbrodni z ukraińskimi prokuratorami, wcześniej nie przekazały swoich ustaleń Hadze.
Stany Zjednoczone przez długi czas zachowywały dystans do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Ani Rosja, ani USA nie są stronami Statutu Rzymskiego, który stanowi podstawę jego działania. W 2002 roku prezydent George W. Bush zasadniczo wycofał swój podpis pod nim. Kongres uchwalił ustawy w 1999 i 2002 roku, które ograniczały wsparcie, jakiego mógł mu udzielić amerykański rząd.
Czytaj też:
Władimir Putin przestraszył się aresztowania? Nie pojawi się na ważnym szczycieCzytaj też:
Aleksandr Łukaszenka trafi do aresztu? PE przyjął ważną rezolucję