W ubiegły poniedziałek, 7 sierpnia, Rosjanie przeprowadzili ataki rakietowe na miasto Pokrowsk w obwodzie donieckim.
7 osób nie żyje, 67 zostało rannych
Pociski trafiły m.in. w budynki mieszkalne. Bilans ataków jest wstrząsający. Z najnowszych informacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy wynika, że zginęło 7 osób, a 67 odniosło rany.
Wśród rannych znajduje się m.in. 2 dzieci, 7 ratowników oraz 29 policjantów. Do tragedii odniósł się w cowieczornym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.
– Niestety, są ofiary. Są ranni, są zabici. Rodzinom i bliskim składam wyrazy współczucia. W wyniku drugiego uderzenia rakietowego zginął jeden z pracowników Państwowego Pogotowia Ratunkowego (...) Wieczna pamięć – oznajmił przywódca Ukrainy.
Zginął m.in. zastępca szefa obwodowego pogotowia
Wspomniana ofiara to pułkownik Andrij Omelczenko, zastępca szefa pogotowia w obwodzie donieckim. W chwili śmierci miał 52 lata.
„Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią Andrija Omelczenki (...) Rosyjski pocisk odebrał mu życie (...) Połowę życia poświęcił służbie. Szczere kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłego. Nieodwracalna strata”... – skomentował na Telegramie minister spaw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
Służby ratunkowe musiały wstrzymać prace
Niestety, bilans poniedziałkowych ataków na Pokrowsk może wzrosnąć. Służby ratunkowe wciąż prowadzą w gruzowiskach akcję poszukiwawczo-ratunkową.
Kłymenko podkreślił, że w godzinach nocnych prace musiały zostać wstrzymane z uwagi na ryzyko przeprowadzenia przez Rosjan kolejnego ostrzału miasta.
twitterCzytaj też:
Aresztowano rosyjską informatorkę. Miała planować zamach na ZełenskiegoCzytaj też:
Funkcjonariusz SBU ostrzega: Wagnerowcy mogą porywać Polaków