– Dziś Ukraińcy walczą z Rosją w obronie swojej niepodległości, suwerenności, wolności i własnego terytorium. Oni się bronią. Wysyłamy im broń. Dlaczego? Bo chcemy ich wspierać w obronie własnego terytorium. A mówiąc my, mam na myśli nie tylko nas, Polaków. To my Amerykanie, my Francuzi, my Brytyjczycy, my Niemcy, my cały demokratyczny świat. My Polacy mamy wiele powodów, by zaopatrywać Ukraińców w broń. Ale cały demokratyczny świat wie też, że każdego agresora, który narusza granice demokratycznego państwa w Europie XXI wieku, należy powstrzymać – powiedział Andrzej Duda w rozmowie z dziennikarzem „The Washington Post”.
Andrzej Duda o groźbach Putina: To nie zależy wyłącznie od niego
Prezydent został zapytany o to, czy martwią go nuklearne groźby Władimira Putina. Andrzej Duda odpowiedział, że nie sądzi, by prezydent Rosji zdobył się na użycie broni atomowej. – Uważam, że arsenał nuklearny w Rosji znajduje się pod zbiorową kontrolą wielu ludzi – i że nie zależy to wyłącznie od Władimira Putina – stwierdził.
Prezydent przyznał, że „bardziej martwią go potencjalne problemy z elektrowniami jądrowymi na Ukrainie”. W jego opinii bardziej prawdopodobne od użycia broni jądrowej jest, że „wydarzy się coś, co wyglądałoby jak wypadek nuklearny”.
„Rosyjski imperializm może zostać powstrzymany tanio”
Dziennikarz zapytał też Andrzeja Dudę o to, dlaczego amerykańscy konserwatyści, z których część sprzeciwia się pomocy Ukrainie, powinni ją wspierać. – To bardzo proste. W tej chwili rosyjski imperializm może zostać powstrzymany tanio, bo amerykańscy żołnierze nie giną – odpowiedział prezydent. Dodał też, że jeśli teraz rosyjska agresja nie zostanie powstrzymana, „będzie trzeba zapłacić bardzo wysoką cenę”.
Zdaniem Andrzeja Dudy Władimir Putin „marzy o potędze carów i przywróceniu carskiego terytorium” i musi zostać powstrzymany teraz, „aby nie stało się, jak to miało miejsce podczas I i II wojny światowej, że amerykańscy żołnierze musieli przelewać krwi i tracić życie w Europie, aby przywrócić pokój i wolność światu”.
Czytaj też:
Andrzej Duda poleci do USA. Spotkanie z Bidenem pod znakiem zapytaniaCzytaj też:
Prezydent powołał nową minister zdrowia. Katarzyna Sójka zaprzysiężona