– Jestem bardzo wdzięczny Tobie, Twojemu zespołowi oraz oczywiście Twoim silnym i odważnym obywatelom – powiedział Wołodymyr Zełenski na wieść, że Dania przekaże Ukrainie 19 myśliwców F–16. Oboje przywódcy podkreślili, że samoloty mają zostać wykorzystane przede wszystkim do obrony ukraińskich granic.
Premier Danii zadeklarowała, że pierwsze sześć samolotów trafi do Ukrainy już w okolicach Nowego Roku, kolejne osiem zostaną przekazane w 2024 roku, a pięć ostatnich myśliwców zostanie dostarczonych w 2025 roku. Dania zaangażowała się również w szkolenie ukraińskich pilotów. Obecnie w Jutlandii prowadzone szkolenia dla 70 lotników.
Dania ma na wyposażeniu łącznie 43 myśliwce typu F-16. Na co dzień używa 30 z nich. W latach 2024-25 samoloty mają zostać wymienione na modele F-35.
Dania, a wcześniej Holandia. F-16 jadą do Ukrainy
Przed Danią deklarację przekazania myśliwców F-16 Ukrainie złożyła Holandia. Choć premier tego kraju Mark Rutte nie sprecyzował dokładnej liczby samolotów, to Wołodymyr Zełenski ogłosił, że będzie ich „42. Dzisiaj robimy kolejny krok w kierunku wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy. F-16. Samoloty, których użyjemy do trzymania rosyjskich terrorystów z dala od ukraińskich miast i wsi” – napisał Zełenski po ogłoszeniu decyzji.
Z danych pozyskanych przez agencję Reutera wynika, że Holandia posiada właśnie 42 takie myśliwce, a 24 z nich mają zostać wycofane z użycia przez holenderską armię do 2024 roku. Z kolei 18 holenderskich maszyn zostało wystawionych na sprzedaż.
Rutte ogłaszając decyzję swojego rządu podkreślił, że Holandia liczy na to, że samoloty jak najszybciej staną się częścią systemu obronnego Ukrainy. – F-16 nie mogą natychmiast pomóc w działaniach wojennych, ale będą one częścią systemu obronnego Ukrainy. Chcemy, by szkolenia zakończyły się jak najszybciej. Chcemy, by weszły one w eksploatację jak najszybciej, to znaczy nie w przyszłym miesiącu, bo to niemożliwe, ale szybko – mówił podczas konferencji w tej sprawie.
Obecnie w ukraińskim lotnictwie trwają przygotowania do przyjęcia obiecanych przez kraje NATO myśliwców. Konieczne jest nie tylko przeszkolenie pilotów, lecz także przygotowanie odpowiedniej infrastruktury, co pozwoli na obsługę amerykańskich maszyn.
Czytaj też:
Te słowa Zełenskiego obiegły świat: Ukraina jest gotowa wymienić Biełgorod za członkostwo w NATOCzytaj też:
Ukraina się doczekała. Zapadła decyzja ws. F-16