5 czerwca władze Ukrainy oficjalnie ogłosiły rozpoczęcie długo wyczekiwanej kontrofensywy.
Trudności ukraińskiej kontrofensywy
Jej głównym celem jest wyzwolenie obwodu zaporoskiego i tym samym przecięcie korytarza lądowego, który łączy Rosję z okupowanym Półwyspem Krymskim. Armia ukraińska systematycznie posuwa się do przodu, jednak tempo kontrofensywy nie jest szybkie, jak pierwotnie zakładano.
Wynika to z faktu, że Rosjanie dobrze ufortyfikowali swoje pozycje. Szerokość pasa zasieków, pól minowych czy rowów przeciwczołgowych sięga miejscami nawet 30 km. Ponadto, najeźdźcy dysponują przewagą w powietrzu.
Ataki dronów na Moskwę nasilają się
Ukraińcy nie tylko szturmują rosyjskie umocnienia, ale również dokonują ataków z użyciem dronów daleko za liniami frontu. Jednym z głównych celów jest Moskwa. W ostatnich tygodniach tego rodzaju ataki nasiliły się.
Naloty nie wyrządzają poważnych szkód, co zresztą nie jest ich celem. Chodzi o przekreślenie narracji Kremla, jakoby inwazja nad Dnieprem przebiegała zgodnie z planem oraz uzmysłowienie mieszkańcom Rosji, z czym na co dzień mierzą się Ukraińcy.
Dron zestrzelony w pobliżu fabryki śmigłowców
W nocy z niedzieli na poniedziałek, tj. z 27 na 28 sierpnia, rosyjska obrona powietrzna udaremniła kolejny atak w pobliżu Moskwy. Z tego powodu na krótko wstrzymano pracę na podmoskiewskich lotniskach Wnukowo i Domodiedowo.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował na Telegramie, że nie odnotowano ofiar ani szkód. Tej samej nocy Rosjanie zestrzelili dwa kolejne drony w pobliżu Briańska przy granicy z Ukrainą.
„Dron został zestrzelony (...) 5 kilometrów od moskiewskiej fabryki śmigłowców w Lubiercach (...) Zakład ten podobno zajmuje się wprowadzaniem do masowej produkcji nowych modeli i modyfikacji śmigłowców Mi, a także wspomaganiem eksploatacji śmigłowców cywilnych i wojskowych” – relacjonuje ukraiński portal „Flash”.
twitterCzytaj też:
Drony atakują coraz bliżej Kremla. Wybuch rozświetlił nocne niebo nad siedzibą PutinaCzytaj też:
Wybuchy w Rostowie? W sobotę miasto odwiedził Władimir Putin