W środę 23 sierpnia samolot Embraer Legacy 600C, należący do Jewgienija Prigożyna, rozbił się w pobliżu wsi Kużenkino w obwodzie twerskim. W katastrofie zginęły wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie. Na liście znajdował się założyciel Grupy Wagnera, który dokładnie dwa miesiące przed śmiercią zbuntował się przeciwko Putinowi.
Nieoficjalnie mówiło się, że samolot mógł zostać trafiony rosyjską rakietą, ale komentatorzy nie wykluczają też eksplozji ładunku wybuchowego na pokładzie. Szybko rozpoczęły się też spekulacje, czy Prigożyn faktycznie zginął. Wątpliwości budził fakt, że dzień po katastrofie drugi z należących do niego samolotów wystartował z Moskwy i udał się do Baku, stolicy Azerbejdżanu. Operator odrzutowca, rosyjska firma Jetica, zaprzeczyła jakiemukolwiek powiązaniu z wagnerowcami.
Prigożyn użył metafory katastrofy
Na kanale „Szara Strefa” zamieszczono 40-sekundowy klip ze starego wywiadu z Jewgienijem Prigożynem, w którym szef wagnerowców powiedział, że „wolałby zginąć niż okłamywać swój kraj”. Wywiad z rosyjskim blogerem wojskowym Siemionem Pegovem pochodzi z 29 kwietnia i dotyczy krytyki rosyjskiego resortu obrony.
– Dziś osiągnęliśmy punkt wrzenia. Dlaczego jestem szczery? Ponieważ nie chcę okłamywać teraz ludzi, którzy będą żyć w tym kraju w przyszłości. Lepiej mnie zabijcie – mówił na filmie Prigożyn. – Ale nie będę kłamać, muszę szczerze powiedzieć, że Rosja jest na skraju katastrofy. I jeśli te śruby nie zostaną dziś wyregulowane, samolot rozpadnie się w powietrzu – dodał. W niedzielę krótkie nagranie zapoczątkowało serię internetowych teorii na temat jego domniemanej śmierci.
Agencja Reutera zwróciła uwagę na komentarze pod filmem. „Ale on wiedział” – pisał jeden z użytkowników. Inny napisał, że „byłoby fajnie, gdyby Prigożyn i Siergiej Surowikin (były dowódca rosyjskich sił zbrojnych, który rzekomo został usunięty ze stanowiska szefa sił powietrznych w dniu katastrofy – red.) "siedzieli na Jamajce, pili pinacoladę i zaciągali się ogromnym jointem".
W niedzielę rosyjski komitet śledczy oficjalnie potwierdził, że jedną z ofiar katastrofy lotniczej w odwodzie twerskim jest Jewgienij Prigożyn. Telegramowy kanał WCzK-OGPU, powołujący się na źródła w rosyjskich służbach, przekazał także, że wagnerowcy zabrali szczątki Prigożyna, Utkina i innych przedstawicieli Grupy Wagnera. Wiadomo, że ciała zostaną przewiezione do Petersburga, gdzie odbędzie się pogrzeb Prigożyna.
Czytaj też:
Pojawiają się informacje o pogrzebie Prigożyna. Wagnerowcy mieli odebrać ciałoCzytaj też:
Co się stanie z Grupą Wagnera? „Służący w niej degeneraci są potrzebni degeneratom w Moskwie”