Ukraińskie media informują o zamachu na szefa służby celnej Ługańskiej Republiki Ludowej Jurija Afanasjewskiego. „Został wysadzony w powietrze we własnym mieszkaniu” – przekazał informator agencji „Unian”.
LPR. Zamach na Afanasjewskiego
Źródła „Unian” oraz „Ukrainskiej Pravdy” informują, że za eksplozją stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Agencje ustaliły, że generał miał odnieść wiele ran odłamkowych i w ciężkim stanie trafić na oddział intensywnej terapii.
Z kolei rosyjska agencja RIA Novosti przekazała, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podejrzewa o zamach mieszkankę obwodu ługańskiego, która została zatrzymana i złożyła pierwsze zeznania.
Śledczy twierdzą, że kobieta przekazała generałowi telefon z materiałami wybuchowymi, które zdetonowały po uruchomieniu urządzenia. „Mężczyzna i jego syn zostali ranni, przebywają obecnie w szpitalu, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – poinformowała agencja państwowa.
„Eliminacja rosyjskich okupantów i kolaborantów”
Jurij Afanasjewski jest generałem dywizji i agentem centralnego aparatu FSB. Rozpoznawalność przyniosło mu stanowisko finansisty szefa „LPR” Leonida Pasiecznika. „Unian” poinformowała, że zajmował się „praniem” pieniędzy przeznaczanych na finansowanie formacji zbrojnych, które walczyły przeciwko Ukrainie. Afanasjewski został objęty sankcjami przez Unię Europejską, Wielką Brytanię, Kanadę, Szwajcarię i Japonię.
W komunikacie „Unian” podkreślono, że zamach na Afanasjewskiego to kolejna akcja ukraińskich służb mająca na celu „eliminację rosyjskich okupantów i kolaborantów”. „Krótko przed tym wydarzeniem ukraińscy partyzanci wysadzili także w powietrze siedzibę „OMON” w tymczasowo okupowanym Energodarze” – przypomniała agencja.
Czytaj też:
Letnia kontrofensywa Ukrainy. Siergiej Szojgu podał stratyCzytaj też:
Putin obawia się ukraińskich dronów? Wymowne zdjęcia z okolic jego rezydencji