Rosyjski Korpus Ochotniczy ogłosił kolejną udaną akcję ofensywną. We wpisie na Telegramie przedstawiciele rebeliantów poinformowali o nalocie przeprowadzonym w rejonie przygranicznym. „Co najmniej jeden funkcjonariusz FSB zginął, a około 10 zostało rannych” – podsumowali rosyjskie straty.
Pracownik FSB miał paść ofiarą nalotu rebeliantów
RVC to formacja paramilitarna zrzeszająca Rosjan, którzy od początku inwazji walczą po stronie Ukrainy. Utworzony w 2022 roku korpus rekrutuje emigrantów o konserwatywnych, prawicowych poglądach. Działają obok Legionu „Wolność Rosji”, składającego się z jeńców i dezerterów. Obie formacje poparły bunt Grupy Wagnera przeciwko władzom rosyjskim i zachęcały swoich zwolenników do wsparcia najemników Jewgienija Prigożyna.
W ostatnich miesiącach przedstawiciele RVC informowali o kilku udanych akcjach ofensywnych. Na początku maja ogłosili, że udało im się przekroczyć rosyjską granicę, a od początku czerwca donosili o działaniach prowadzonych na terenie obwodu biełgorodzkiego w Centralnym Okręgu Federalnym. W tym okresie mieli wziąć do niewoli kilku okupantów oraz zniszczyć pojazdy wroga.
Pod koniec sierpnia rebelianci ogłosili, że wspólnie ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy zaatakowali lotnisko w obwodzie kurskim. Ostatnia udana akcja Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego miała mieć miejsce w poniedziałek, 4 września w obwodzie kurskim. Wówczas informowali o śmierci dwóch funkcjonariuszy straży granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Jurij Afanasjewski „wysadzony w powietrze”. SBU miała przeprowadzić zamachCzytaj też:
Wagnerowiec pobity i postrzelony w rosyjskim mieście. Krążą różne wersje zdarzenia