„Dowódca rosyjskiej Floty Czarnomorskiej admirał Wiktor Sokołow zginął w ataku rakietowym na kwaterę główną Floty wraz z 34 innymi oficerami. 105 kolejnych zostało rannych” – przekazał w poniedziałek w serwisie społecznościowym X Anton Geraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, powołując się na ustalenia ukraińskich Sił Operacji Specjalnych. „Budynek nie nadaje się do odbudowy” – dodał.
Według Sił Operacji Specjalnych Ukrainy załoga znajdowała się w bazie, bo następnego dnia miała wyruszyć na misję bojową.
Atak na kwaterę Floty Czarnomorskiej
Do ataku pociskami Storm Shadow na kwaterę główną Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu doszło w piątek 22 września. W sobotę szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow informował o zabitych i ciężko rannych oficerach, ale nie potwierdził doniesień, że w wyniku eksplozji zginął sam dowódca Floty Czarnomorskiej. – Wśród rannych jest dowódca, generał pułkownik Romanczuk, w bardzo poważnym stanie. Szef sztabu, generał broni Tsekow, jest nieprzytomny – przekazał wówczas w rozmowie z ukraińską redakcją Głosu Ameryki.
– Korzystamy z informacji pochodzących z różnych źródeł. Jak można się domyślić, źródła agenturalne są jednymi z najważniejszych – mówił Budanow. Ukraiński generał sugerował, że podczas planowania ataków wykorzystane zostały informacje przekazywane przez mieszkańców Krymu oraz członków ruchu oporu, który działa na półwyspie.
Oświadczenie strony rosyjskiej
Ministerstwo Obrony Rosji w oficjalnym komunikacie podało, że siły obrony powietrznej zestrzeliły pięć ukraińskich pocisków. Rosyjski gubernator Sewastopola informował natomiast, że według wstępnych doniesień infrastruktura cywilna wokół kwatery głównej rosyjskiej Floty Czarnomorskiej nie została zniszczona. Mimo to zaapelował do mieszkańców, aby nie opuszczali swoich domów. Po ostrzale zablokowano również ruch na Moście Krymskim i zawieszono morski transport pasażerski.
Czytaj też:
Na Kremlu klaszczą i nie mogą przestać. Zełenski wyrządza ostatnio Ukrainie więcej krzywdy, niż rosyjska armiaCzytaj też:
Rosjanie kolejnego dnia atakują Berysław. Pod gruzami mogą znajdować się ludzie