W poniedziałek do Kijowa przylecieli szefowie dyplomacji wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Zabrakło na nim Zbigniewa Raua. Jednym z głównych tematów podjętych przez europejskich szefów dyplomacji była przyszłość Ukrainy w Unii Europejskiej. W tej sprawie miało dojść do porozumienia.
– Wszyscy są zdeterminowani, aby iść naprzód z maksymalną prędkością, biorąc pod uwagę wszystkie reformy, które Ukraina wdrażała, wdraża i będzie nadal wdrażać – powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba podczas konferencji prasowej zorganizowanej po nieoficjalnym szczycie.
– Naszym kluczowym przesłaniem było to, że spełnimy wszystkie siedem kluczowych zaleceń Komisji Europejskiej, aby rozpocząć negocjacje członkowskie. Oczekujemy, że zostaną ocenione rzetelnie, przejrzyście i bez dodatkowych warunków. A atmosfera pokazuje, że mamy konsensus w tej kwestii – dodał Kułeba.
To kolejny taki głos w ostatnim czasie
Fakt, że Ukraina spełni jak najszybciej wszystkie siedem warunków wymaganych przez Komisję Europejską przed Dołączeniem do Unii Europejskiej, już przed kilkoma dniami deklarował prezydent Wołodymyr Zełenski. Poinformowała o tym nowa ambasador UE w Ukrainie Katarina Meternowa.
– Prezydent Zełenski podczas naszego dwustronnego spotkania powiedział, że spodziewa się, że w ciągu następnego miesiąca Ukraina wykona wszystkie pozostałe kroki – przekazała w rozmowie z Europejską Prawdą Meternowa.
– Muszę również podkreślić, że osiągnięto bardzo ważne postępy w zakresie kryteriów antykorupcyjnych oraz przywrócenie deklaracji aktywów. (…) Ale jednocześnie, jeśli chodzi o przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy, nadal pozostaje nierozwiązana kwestia – dobrze znana ustawa o osobach o znaczeniu politycznym – dodała.
O tym, że Ukraina jest coraz bliżej wypełnienia wszystkich wymogów Komisji Europejskiej, informował także trzy dni wcześniej premier kraju Denys Szmyhal. Prace na szczeblu rządowym mają być już na końcowym etapie.
Czytaj też:
Samoloty z całej UE nad Lublinem. To delegacje ważnych politykówCzytaj też:
Kontrowersyjna okładka prawicowego tygodnika. „Tak! Należy wyjść z Unii Europejskiej!”