Prorosyjski szef obwodu zaporoskiego udzielił wywiadu, w którym snuł fantazje o przyłączeniu do Rosji obecnych terytoriów Polski, krajów bałtyckich i Finlandii. Jewgienij Balicki podzielił się refleksją, że „imperium rosyjskie po przewrocie bolszewickim (rewolucji październikowej – red.) zachwiało się i obrało inną ścieżkę rozwoju, tracąc przy tym wielu poddanych”.
Propagandysta o Warszawie. „Odzyskać naszych ludzi”
– Nie mówię teraz o ziemiach, to oczywiste, o Warszawie, Helsinkach, Tallinie, Lipawie i krajach bałtyckich. To wszystko są nasze ziemie i tam mieszkają nasi ludzie — mówił. Dodał, że Rosja „musi to poprawić”, ponieważ z obywateli tych państw „zrobiono bezwolne drżące stworzenia”. – Możemy to odzyskać tylko siłą rosyjskiego oręża, żeby odzyskać naszych ludzi, naszych poddanych, żeby cały świat nie obrócił się w Sodomę i Gomorę, co ma obecnie miejsce w Europie – straszył.
To nie pierwszy raz, gdy sprzymierzeńcy Kremla wysuwają absurdalne tezy podważające polską suwerenność.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin skarżył się ostatnio, że Polska „zapomniała, że jej wyzwolenie od faszystowskich najeźdźców było ofiarowane za wysoką cenę”. „Jedna trzecia obecnych ziem Polski – obszarów z rozwiniętą infrastrukturą, przedsiębiorstwami przemysłowymi, a także bogatych w surowce naturalne – stała się jej częścią po II wojnie światowej tylko dzięki naszemu państwu” – napisał Wołodin. Zażądał, by Polska „zwróciła ziemie zdobyte w wyniku II wojny światowej i oddała Rosji środki wydane w latach wojennych i powojennych”.
W lipcu tego roku Władimir Putin straszył Polskę odebraniem jej terytoriów. — Polska otrzymała dzięki Stalinowi znaczące ziemie na Zachodzie, ale jeśli Warszawa o tym zapomni, to Rosja przypomni — oświadczył.
Czytaj też:
Rosja odgraża się krajom bałtyckim. „Zmieni to cały krajobraz polityczny”Czytaj też:
Propagandysta z Białorusi chce Polski w płomieniach. „Imię Stalina będzie dzwoniło”