Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę, 8 października, w obwodzie riazańskim, który znajduje się na południowy wschód od Moskwy.
Były policjant został zakatowany na śmierć
Na terenie jednej z jednostek wojskowych odnaleziono zwłoki 48-letniego Władimira G., który podpisał niedawno kontrakt z rosyjską armią i miał zostać skierowany do walk na Ukrainę.
Przed wstąpieniem do armii 48-latek służył w policji, z której odszedł w stopniu majora. Jego zwłoki pokrywało wiele obrażeń – siniaków, zadrapań i krwiaków. Prowadzący śledztwo w tej sprawie nie mają wątpliwości, że przyczyną śmierci Władimira G. było dotkliwe pobicie.
Kto mógł zakatować Władimira G?
Rosyjskie media nie publikują spekulacji, kto mógł dokonać tej zbrodni. Jednak jak zauważa niezależna od reżimu Aleksandra Łukaszenki białoruska telewizja „Biełsat”, tożsamość sprawcy albo sprawców wydaje się oczywista.
Biorąc pod uwagę miejsce ujawnienia zwłok, czyli teren jednostki wojskowej, Władimir G. został zakatowany najprawdopodobniej przez innego żołnierza albo grupę żołnierzy.
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy tego typu przypadek w szeregach rosyjskiej armii. Na przykład w lipcu ubiegłego roku informowaliśmy o masowej bójce w jednostce wojskowej pod Moskwą, wskutek której śmierć poniósł jeden żołnierz.
Porażająca skala strat Rosji na Ukrainie
Jak wynika z najnowszych szacunków Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku inwazji Rosja straciła ok. 282 tys. żołnierzy. Liczba ta obejmuje wszystkich wyeliminowanych z pola walki, tj. zabitych, rannych czy wziętych do niewoli.
Dla porównania, w trakcie trwającej blisko dekadę – od grudnia 1979 r. do lutego 1989 r. – inwazji Związku Radzieckiego na Afganistan zginęło ok. 15 tys. radzieckich żołnierzy.
Czytaj też:
Dmytro Kułeba: Wygrana Rosji oznacza zagładę EuropyCzytaj też:
Tak Rosja rozprawia się z Ukrainą. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Wysiłki idą w niwecz