Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już 617 dni. Od samego jej początku regularnie prowadzone są wśród Rosjan badania nt. ich nastawienia do wojny. Sprawdzane jest m.in. to, czy obywatele Federacji śledzą wiadomości na temat walk, czy je popierają oraz, kiedy ich zdaniem się zakończą. Za analizę odpowiada serwis Levada Center.
Rosjanie popierają inwazję na Ukrainę
W przypadku ostatniego punktu, kiedy zakończy się tzw. „specjalna operacja wojskowa”, jak nazywana jest inwazja na Ukrainę w Rosji, zdecydowana większość nie jest zbyt optymistyczna. Wariant, że działania potrwają mniej niż pół roku, wybiera zaledwie 10 proc. respondentów. Znaczna większość, 46 proc., zakłada, że nie zakończą się one wcześniej, niż za rok.
Co więcej, zdecydowana większość Rosjan popiera działania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Zdecydowanie opowiada się za nimi 45 proc. badanych, a „raczej tak” wybiera 31 proc. Przeciwnych „specjalnej operacji wojskowej” jest zaledwie 16 proc. – 9 proc. „raczej”, a 7 proc. „zdecydowanie”.
Negocjacje możliwe, ale tylko pod jednym warunkiem
O wiele bardziej wyrównane są opinie nt. tego, czy powinny zostać rozpoczęte negocjacje pokojowe. Zdecydowanie opowiada się za nimi 24 proc. badanych Rosjan. Dokładnie tyle samo jest zdania, że działania wojenne zdecydowanie powinny być kontynuowane. Osób, które raczej opowiadają się za rozpoczęciem rozmów jest 32 proc., a tych, które raczej popierają kontynuację walk jest 13 proc.
„Większość badanych jest gotowa poprzeć Władimira Putina, jeśli ogłosi zakończenie działań wojennych, ale pod warunkiem zachowania nowych terytoriów” – twierdzi w analizie Levada Center.
Badani nie są pewni, co jest powodem ataku
Warunek ten w dużej mierze może wynikać z propagandowej narracji, jaka przedstawiana jest w rosyjskich mediach. Według niej Rosja wyzwala terytoria okupowane przez Ukrainę.
W badaniu respondenci mieli możliwość odpowiedzieć w dowolny sposób, nie wybierając z propozycji, na pytanie o powód rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej”. Jedna czwarta Rosjan twierdzi, że jej powodem jest „ochrona/wyzwolenie mieszkańców Donbasu/Rosjan”. Dla 14 proc. badanych powodem jest „wykorzenienie faszyzmu/wytępienie nazizmu”, a dla 13 proc. – „obrona przed agresją Ukrainy i krajów Zachodu”.
Rosjanie zaatakowaliby ponownie
Pytaniem, przy którym badani Rosjanie byli najbardziej podzieleni, jest to dotyczące spekulacji – czy, gdyby mogliby cofnąć się w czasie, to poparliby ponowne rozpoczęcie „specjalnej operacji wojskowej”, czy też woleliby do niej nie dopuścić.
Głosy badanych rozkładają się niemal po równo. Za „anulowanie” inwazji opowiedziało się 41 proc. respondentów, z czego 23 proc. zdecydowanie. Drugi wariant – ponowny atak – wybrał 43 proc. Rosjan, z czego zdecydowane wsparcie wykazałoby 21 proc. ankietowanych.
Czytaj też:
Wojna w Ukrainie wchodzi w nowy etap. „Będzie korzystny dla Rosji”Czytaj też:
Aleksander Łukaszenka uderza w Rosję. Zażądał odszkodowania